tag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post511178047668860559..comments2024-01-02T00:19:42.447+01:00Comments on Mozaika życia: Zupa szczawiowa i garść wspomnień z dzieciństwa - ZnP *dawny_basikhttp://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-19781300159414957902013-04-30T15:00:33.708+02:002013-04-30T15:00:33.708+02:00Jakie to szczęście, ze gusty się zmieniają, świat ...Jakie to szczęście, ze gusty się zmieniają, świat byłby nudny a nasze życie niepełne gdyby tak było. Dziś za szczawiową i szpinak niemal dam się pokroić :)dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-43734594530183654872013-04-30T09:40:24.750+02:002013-04-30T09:40:24.750+02:00prawie identycznie u mnie robi się szczawiową. Jed...prawie identycznie u mnie robi się szczawiową. Jedyna różnica, to taka, że przesmażam na maśle pokrojony już szczaw. Reszta tak samo :) I od kiedy sięgam pamięcią, to zawsze lubiłam szczawiową. Ba, była to zawsze moja ulubiona zupa :)Jedynie szpinak źle mi się kojarzył i też dziesiąt lat nie jadałam. Aż polubiłam wreszcie Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-87008934731432862702013-04-30T07:28:10.132+02:002013-04-30T07:28:10.132+02:00Mój ogród zarośnięty krzewami, drzewami owocowymi ...Mój ogród zarośnięty krzewami, drzewami owocowymi i innymi chaszczami mam nadal, zawsze mówię, że mam ogród w stylu angielskim ;) taki tajemniczy ogród. Nie mam już warzywek, ale jeszcze kilka lat temu wszystko było, bo uprawiał je mój Tato. Nie znoszę wystylizowanych trawniczków z iglaczkami bleeee... <br />Wolę moje chwasty i chaszcze <br /><br />Niezapominajki zaczynają powoli kwitnąć, specjalnie dla Ciebie je sfocę w pełnym rozkwicie i wkleję na blogu!<br />Pozdrawiam cieplutko!<br /><br />Ps. takie wspomnienia to skarb najcenniejszy i nawet jeśli to już tylko wspomnienia, to przynajmniej jest co wspominać z łezką w oku.dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-58921380328407729152013-04-30T07:23:16.644+02:002013-04-30T07:23:16.644+02:00Mleko z kożuchem też pamiętam, ale nie śni mi się ...Mleko z kożuchem też pamiętam, ale nie śni mi się po nocach ;)dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-56751567682844690652013-04-29T22:47:37.446+02:002013-04-29T22:47:37.446+02:00Oj dawno nie jadłam, ale pamiętam mleko z kożuchem...Oj dawno nie jadłam, ale pamiętam mleko z kożuchem. Blech:)Ewa (lifegoodmorning)https://www.blogger.com/profile/09302930758195461149noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-32272165208539538702013-04-29T22:19:37.383+02:002013-04-29T22:19:37.383+02:00Szczawiowej nigdy nie jadłam, ale surowe liście sz...Szczawiowej nigdy nie jadłam, ale surowe liście szczawiu, takie prosto z łąki uwielbiałam. Kompot z rabarbaru lubiłam i lubię nadal. Rabarbar rósł zawsze pod płotem w ogrodzie. Z dzieciństwa pamiętam ogród w którym, kiedy byś nie poszła, zawsze można było coś zjeść. Czerwone i czarne porzeczki, agrest, maliny, truskawki, wiśnie i czereśnie, gruszki i jabłka, śliwki, pomidory, zielone ogórki, marchewka. Zawsze była też zielona sałata, koperek, pietruszka i seler. Grusze były dwie, ogromne, zasadzone jeszcze przez moich dziadków. Rosła też pigwa, o pięknych, żółtych, pachnących owocach. Orzech włoski- jest do dziś. Tylko on został z tego wszystkiego. Teraz w ogrodzie rosną różnej maści iglaki, jakieś inne, bliżej nie określone badyle i "skalniaki". I ogród już nie mój. Aleś mi zafundowała wspomnienia, Basiu. To ciekawe, że wielu rzeczy nie pamiętam, ale ogród mogłabym odtworzyć w najmniejszych szczegółach. To był ogród z tyłu domu, a z przodu, w mniejszym rosły konwalie, piwonie, lilie i astry, bratki i niezapominajki. Trochę szkoda, że to już tylko wspomnienia i to bardzo odległe. Oj, trochę się poryczałam.<br />Za Bunię nieustająco trzymam kciuki.<br />JoannaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-66708103537262538582013-04-29T19:35:53.557+02:002013-04-29T19:35:53.557+02:00U mnie to koszmary z dzieciństwa ;) a teraz wiosna...U mnie to koszmary z dzieciństwa ;) a teraz wiosna się nie liczy bez tych rarytasów :)<br />Za mizianki serdecznie dziękujemy!dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-28234312220681839832013-04-29T19:35:00.432+02:002013-04-29T19:35:00.432+02:00W moim ogrodzie całkiem dorodny a i na polach widz...W moim ogrodzie całkiem dorodny a i na polach widziałam sporo tego zielska ;)<br />A grusza to jedno z najwspanialszych wspomnień całkowicie beztroskich lat :)<br /><br />Bunia miewa się lepiej pod warunkiem, że stosownie dużo pozwalamy się wyprowadzać na spacery do ogrodu ;) Deszczowy weekend był trudny, ale daliśmy radę ;)dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-80853505523866417592013-04-29T19:13:52.743+02:002013-04-29T19:13:52.743+02:00Ojeeeeeeeeeej ożyły moje wspomnienia z dzieciństwa...Ojeeeeeeeeeej ożyły moje wspomnienia z dzieciństwa. Też szczawiowa i rabarbar :-))) Na szczaw chodziło się na łąki - taki dziki musiał być :-))<br />Wspaniałe wspomnienia :-)))<br />A zamiast kompotu z rabarbaru była zupa rabarbarowa.<br /><br />Powiem Ci ze co roku RAZ w maju musi być w moim domu szczawiowa i rabarbarowa ... to jest dla mnie otwarcie lata :-)))<br /><br />To z rabarbarowym pozdrowieniem i mizianki dla Buni :-)))))<br />Alisonhttps://www.blogger.com/profile/01923125749877945008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-16063473217650861992013-04-29T18:14:19.069+02:002013-04-29T18:14:19.069+02:00Już jest szczaw i ja tego nie zauważyłam?
Chętnie ...Już jest szczaw i ja tego nie zauważyłam?<br />Chętnie pojawiłabym się dzisiaj u Ciebie na obiedzie;)<br />Ta stara grusza to musiał być niesamowity widok.<br />Jak Bunia?<br />Konwalie w kuchnihttps://www.blogger.com/profile/15049663316060604889noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-66588131906245515082013-04-29T16:48:56.032+02:002013-04-29T16:48:56.032+02:00Basiu, przełykam ślinę na widok tych zdjęć, więc j...Basiu, przełykam ślinę na widok tych zdjęć, więc jeśli tylko dopadnę świeży szczaw, to chyba się nie będę zanadto opierać. :)JolkaMhttps://www.blogger.com/profile/17605520170039269384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-25481255720859045912013-04-29T16:22:04.038+02:002013-04-29T16:22:04.038+02:00Zdrowia dla Śliwki zatem życzę! A szczawiową możes...Zdrowia dla Śliwki zatem życzę! A szczawiową możesz na jutro ugotować :)dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-54583338430592251332013-04-29T16:21:09.297+02:002013-04-29T16:21:09.297+02:00Co do łyżki to pewności nie mam, ale moje mgliste ...Co do łyżki to pewności nie mam, ale moje mgliste wspomnienie mówi, że łyżka była też jedna. Ja generalnie też żerta byłam, ale tych kilka smaków (do tego jeszcze krwista wątróbka wieprzowa)które były dla mnie koszmarne ;) <br />A ogniska i pieczone ziemniaki to moje jesienne wspomnienie. Bzy też zawsze mi kwitły, nadal mi kwitną :)dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-6411934285836608752013-04-29T16:18:42.067+02:002013-04-29T16:18:42.067+02:00To fakt, super!!!To fakt, super!!!dawny_basikhttps://www.blogger.com/profile/05929985437186815681noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-58526961034602919542013-04-29T16:14:14.813+02:002013-04-29T16:14:14.813+02:00Ojeju, jak pysznie wygląda! Zrobiłam się strasznie...Ojeju, jak pysznie wygląda! Zrobiłam się strasznie głodna i chcę do domu, do resztek wczorajszego obiadu. Niechby choć jakiś erzatz pożreć! :]<br /><br />Pozdrawiam Cię, Basiu, pogłaskuję koteczki i mocno trzymam kciuki za Bunię - nawet gdy nie zaglądam, pamiętam o niej. Sama mam coraz to jakieś hece ze Śliwką i rozumiem Twój niepokój.<br />:*<br /><br />JolkaMhttps://www.blogger.com/profile/17605520170039269384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-56365791695068904762013-04-29T15:46:30.424+02:002013-04-29T15:46:30.424+02:00Basiu, co za koszmary wiosenne! Mnie na szczęście ...Basiu, co za koszmary wiosenne! Mnie na szczęście nikt z dużej butli tranem nie poił (wszystkich jedną?)Minął mnie ten proceder, chociaż straszną anemiczka byłam. Mnie karmiono surowym żółtkiem z solą, ale ja to uwielbiałam i taki granulat wapniowy też lubiłam. Szczawiową z dzieciństwa tez pamiętam i też ja lubiłam. No co poradzę, zawsze wszystko lubiłam jeść :D Wiosenne wspomnienie, to zapach dymu z ognisk palonych podczas porządków w ogrodach i potem kwiecie i zapach bzów, które zarastały po prosu ogród naszego domu.wislahttps://www.blogger.com/profile/02204226245400029210noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764778620085823695.post-6159541431717994382013-04-29T15:42:26.600+02:002013-04-29T15:42:26.600+02:00taką zupę jadłam w zeszłe wakacje, super sprawa ;)...taką zupę jadłam w zeszłe wakacje, super sprawa ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00010781229293410473noreply@blogger.com