Nie jest to może
danie oryginalnie francuskie, ale gwarantuję, że o francuskich koneksjach i
bardzo smaczne. Powstało w mojej kuchni aby pogodzić Maleństwa miłość do mięsa
i moje pragnienie jedzenia dużej ilości warzyw.
Pulpety zapiekane w ratatouille
2 papryki (u mnie białe, bo to jedyne papryki, których
skórki mi nie przeszkadzają w gotowanych potrawach)
1 jędrny spory
bakłażan
1 średniej
wielkości cukinia
2 średnie cebule
4 pomidory (u
mnie lima)
2-3 ząbki
czosnku
oliwa
kilka gałązek
tymianku (albo ½ łyżeczki suchego)
2 łyżeczki
przypraw prowansalskich
sól, pieprz
400 g mielonego
mięsa (u mnie udziec indyczy zmielony własnoręcznie)
1 mała kajzerka
1 jajko
1 nieduża cebula
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
olej do smażenia
cebuli
ser do
zapiekania (u mnie mozzarella)
Zaczynamy od
przygotowania ratatouille. Bakłażany umyć, pokroić w grube plastry, nasolić i
zostawić na kwadrans. W tym czasie cebulę posiekać w kostkę, papryki oczyścić z
nasion i pokroić w kawałki, cukinię umyć i bez obierania pokroić w kostkę.
Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę lub posiekać. Pomidory sparzyć, usunąć
skórkę i pokroić w kostkę. Kiedy bakłażany puszczą sok dokładnie je osuszyć
ręcznikiem papierowym, pokroić w kostkę. W dużym rondlu rozgrzać kilka łyżek
oliwy z oliwek, na niej zeszklić cebulę, następnie dodać paprykę, chwilę je
smażyć. W następnej kolejności dodajemy czosnek i pozostałe warzywa. Dodać
przyprawy i dusić przez około 10 minut.
W czasie gdy
warzywa się duszą przygotowujemy pulpety. W tym celu zeszklić cebulę i namoczyć
w mleku kajzerkę. W dużej misce wymieszać ze sobą mielone mięso, odciśniętą
bułkę, jajko, przesmażoną cebulkę i czosnek. Całość doprawić solą i pieprzem.
Mokrymi rękami uformować pulpety.
Naczynie
żaroodporne wysmarować tłuszczem. Ratatouille przełożyć do naczynia
żaroodpornego (usuwając gałązki tymianku), na nim ułożyć przygotowane pulpety, całość posypać tartym serem
i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec całość przez około 35 –
45 minut, aż całość ładnie się zrumieni.
Podawać gorące z
kawałkami chrupiącej bagietki.
Smacznego!!!
Ratatouille daje wielkie możliwości eksperymentowania w kuchni, sama baza jest pyszna więc i dania końcowe są świetne.
mmm jak smacznie, może wyprobuje jutro? :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na kulinarne rozdanie u mnie?:)
Polecam
UsuńA ja jako fanka mielonego (też tylko sama mielę) i wszelkich zapiekanych dań, wciągam to bez dwóch zdań! :))
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam mielone (aż dziwne bo jako dziecko nie przepadałam za nim) i dlatego często coś z niego wymyślam :)
UsuńPysznie to brzmi :-)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak myślisz :)
UsuńZ pewnością przygotuję coś podobnego w najbliższym czasie. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńW Twoim wykonaniu na pewno będzie fantastyczne :)
Usuń