czwartek, 14 listopada 2013

Karkówka z garnka rzymskiego na kapuście kiszonej


Garnek rzymski to cudowny wynalazek. Mięso pieczone w nim jest soczyste i pyszne. Co prawda unikam pieczenia w nim kurczaków, ale to wynika z jakości mięsa kurcząt a nie samego garnka. Dwie próby upieczenia kurczaka skończyły się tak samo – z mięsa wydzieliła się tak duża ilość wody, że mięso zamiast piec dusiło się. Natomiast wszelkie pieczenie wieprzowe zawsze smakowały wyśmienicie.
Dziś proponuję upiec karkówkę na warstwie kapusty kiszonej. Powiem, że mięso tak pieczone jest pyszne, ale kapusta która przechodzi podczas pieczenia smakami i sokami mięsa jest po prostu boska. To ona znika jako pierwsza z półmiska.


Karkówka z garnka rzymskiego na kapuście kiszonej


ok. 1,2 kg karkówki
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka mielonego kminku
1 łyżeczka słodkiej papryki
½ łyżeczki pieprzu cayenne
2 ząbki czosnku
1 cebula (nie jest niezbędna)

0,7 kg kapusty kiszonej
1 łyżeczka majeranku
ew. 2 łyżki gęsiego smalcu (podnosi smak kapusty, ale można go pominąć, albo zastąpić oliwą)

Wieczorem przed pieczeniem karkówkę umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, natrzeć przyprawami i zmiażdżonymi ząbkami czosnku. Wstawić do lodówki aby przeszła przyprawami. W dniu pieczenia kapustę pokroić w mniejsze kawałki (ja nie lubię jak ciągną mi się długie nitki kapusty), jeśli jest zbyt kwaśna przepłukać w zimnej wodzie i odsączyć na sicie z nadmiaru wody. Garnek rzymski moczyć przez co najmniej 30 minut.
Do wymoczonego garnka włożyć równą warstwą kapustę kiszoną, posypać ją majerankiem i skropić stopionym smalcem (to można pominąć, ale polecam ten dodatek), jeśli kapusta nie była specjalnie słona można leciutko posolić. Na kapustę położyć mięso i ewentualnie cebulę, przykryć pokrywą i naczynie wstawić do zimnego piekarnika. Włączyć go, nastawić na 190 stopni i piec przez około 1 ½ - 1 ¾ godziny. Na kwadrans przed końcem pieczenia zdjąć pokrywkę z garnka aby ładnie zrumienić wierzch mięsa. Sprawdzić czy mięso jest upieczone – jeśli szpilka (patyczek do szaszłyków) wbita w mięso spowoduje wycieknięcie klarownego bezbarwnego soku mięso jest dopieczone, jeśli płyn jest różowy to mięso wymaga jeszcze pieczenia.
Upieczone mięso wyjąć z piekarnika (garnek odstawić najlepiej na drewnianą deskę, aby nie doszło do szoku termicznego i pęknięcia garnka), odczekać co najmniej kwadrans  a następnie pokroić mięso w plastry i podawać.

Smacznego!!!




Mięso, które zostało z obiadu zjedliśmy na zimo do chleba, równie pyszne było w tej wersji.

17 komentarzy:

  1. Bardzo ładny masz ten garnek. Lubie tak pieczoną karkówkę, a konkretnie, to najbardziej lubie własnie tę kapustę upieczona pod karkówką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garnek śliczny i praktyczny ;) A kapusta spod mięsa jest pyyyyszna :)

      Usuń
  2. hm, ZNOWU jestem głodna.
    Kapustka^^
    robiłam tak żeberka. Zamiast rzymskiego garnka mam żeliwny- HUSQVARNA!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że Megi nie je mięsa...

      Jak to dane zrobić bez mięsne? Hmm, po prostu nie dać karkówki! :))

      Usuń
    2. Ha ha, Megi jak widać jada mięsko, w przeciwieństwie do WegAnki :)

      Bez karkówki się nie da ;)

      Lubie takie "odpady" produkcyjne w dobrych firmach, Żeberka też tak zrobię, a co, ale już z własnoręcznie ukiszoną kapustą

      Usuń
    3. jem mięso, ale staram się rzadko:-)
      W domu pieczeń robiłam ostatnio na Wielkanoc.

      Usuń
    4. Moje mięsożerstwo plus wielkie mięsożerstwo Maleństwa nie dają mi o mięsie zapomnieć

      Usuń
  3. Nie moge ... siedze w pracy i slinie się do komputera... to zdecydowanie niezdrowe....

    Pysznie wyglada:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na nadmierny ślinotok jest tylko jedna metoda - zjeść coś pysznego :)

      Usuń
  4. Chyba pomyślę o kupnie takiego garnka. My często robimy pieczonki w kociołku, ale jesień i zima już mniej sprzyjają spędzaniu czasu przy ognisku...
    Pozdrowwienia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych pieczonek w kociołku to bardzo zazdroszczę :)

      Usuń
  5. Jak patrzę na zdjęcia, ślinka mi leci. Super przepis, a święta tuż, tuż. Dziękuję za pomysł. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy takie mięsko można przyrządzić w naczyniu żaroodpornym. Nie posiadam garnka rzymskiego.
    Pozdrawiam. Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz, jak najbardziej. Jak nie miałam jeszcze garnka rzymskiego to też w naczyniu żaroodpornym robiłam.

      Usuń
  7. Na mięsku leży cebula a w przepisie jej nie ma. Dopiero przy drugim pieczeniu zauważyłam :)
    Wychodzi wyśmienite (nawet bez cebuli ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ta cebula faktycznie nie jest koniecznym elementem dania. Jednak dziękuję za zauważenie niedopatrzenia już poprawiam :)

      Usuń