Święta są tym czasem kiedy czas płynie inaczej.
Mamy więcej czasu na wspólne rozmowy, spędzanie czasu w gronie najbliższych.
Na delektowanie się pysznościami przygotowanymi na święta - jak zawsze w zbyt dużej ilości.
Ale też na spędzenie czasu na świeżym powietrzu. Sezon rowerowy rozpoczęłam już jakiś czas temu, ale dopiero dzisiaj po raz pierwszy rowery wylądowały na bagażniku samochodowym i pojechały w fajne okolice.
Wiosna już pełną gębą. W lasach się mocno zazieleniło, wszędzie unosił się zapach kwitnącej czeremchy, słychać było ptaki. Dzięcioły ciężko pracowały.
Spotkaliśmy sarenkę - bidulka wystraszyła się dwóch człowieków na rowerach głęboko w lesie.
Lisek oniemiał za zdziwienia. Obserwowaliśmy się długą chwilę.
Było po prostu pięknie.
I jeszcze zapowiedź jagodzianek
Nie wiem co jest w takich omszałych drzewach, ale nigdy nie mogę się na nie napatrzeć do woli
Jeśli pogoda dopisze to i jutro czas spędzimy aktywnie.
Miłego świętowania wszystkim życzę!!!
Zazdroszczę ,że na rowerze , ja też chce , ja też :-)))
OdpowiedzUsuńJa cały dzień przy stole jedząc , łomatko...
Dobrze ,że nie mam skłonności do tycia :-)
A ja zazdroszczę braku skłonności do tycia ;) Mnie to niestety nie dotyczy :(
UsuńCudowne chwile, zazdrościmy :)
OdpowiedzUsuńCudowne, jutro mam nadzieję powtórka :)
UsuńBasiu, serdeczne pozdrowienia świąteczne dla Ciebie i Twojej rodziny, i pogłaski dla koteczek. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z brzozami skojarzyło mi się z miejscem, które niedawno pokazywała Gosia. Ale bo to jednemu piesu na imię na B. ;)
PS. Niezły Młyn - niezła nazwa. :)
Nie wiem jaki jest ten Młyn w środku, ale z zewnątrz wygląda zachęcająco. Następnym razem wstąpimy na kawę ;)
UsuńPozdrówka dla Ciebie i Twoich bliskich no i głaski dla Footer :)
A my dziś tylko pieszo i rodzinnie nad Odrą. Takie święta jak u Ciebie to ja rozumiem! Może jutro uda nam się wskoczyć na rower. Na dworze jest teraz przecudnie! Bajka!
OdpowiedzUsuńSpacer nad Odrą był, ale przed rowerami ;) Zaraz jedziemy znów w plener :)
UsuńPiekne okolice Basiu! My tez spedzilismy wieksza czesc wczorajszego dnia w plenerze - maszerujac glownie wsrod krow i koni ;) Slonce pieknie prazylo, maz sie nawet nabawil sporego zaczerwienienia na twarzy :/
OdpowiedzUsuńDzis niestety powital nas drobny deszcz (jak to na Smigus Dyngus przystalo ;)), wiec popoludnie bedzie bardziej rodzinne, u tesciow (zaniose moja strucle makowa :)).
Milego dnia i przyjemnego swietowania dla Was Basiu! :* Niech pogoda i dzis Wam dopisze :)
Krów nie było, konie były, ale sarenka i lisek przebiły wszystko ;)
UsuńU nas słońce więc znów wybywamy w Dolinę Baryczny - to tam jest tak pięknie.
Czeszów i czeremcha:-)
OdpowiedzUsuńcudownie.
My intensywnie rodzinnie, spacer był i będzie, wczoraj Strzegomiany pod Ślężą, dzisiaj Bielawa.
Ciekawe, czy sady poczekają na nas jeszcze tydzień.
Wiedziałam, że będziesz wiedzieć gdzie byliśmy - ale podpowiedzi były aż nadto jasne ;) dzisiaj znowu Barycz ale z innej strony.
UsuńNie wiem czy jabłonie poczekają - ta dzika w lesie kwitła na całego.