Pogoda dopisała.
Kolejny dzień spędzony w znacznej części w plenerze.
Tym razem trasą dawnej kolejki wąskotorowej. To fantastyczna inicjatywa. Zamiast niszczejącej i rokradanej infrastruktury kolejowej można przekształcić ją w ścieżki rowerowe.
Pierwszy raz zetknęliśmy się z takimi ścieżkami na Pojezierzu Drawskim o czym pisałam tutaj. Tam zachwyciliśmy się tymi ścieżkami. Więc jak okazało się, że w zasięgu naszych weekendowych wypadów z rowerami mamy taką ścieżkę postanowiliśmy wreszcie sprawdzić jaka ona jest . Znamy już odpowiedź na to pytanie.
Rewelacyjnie!!!!
Piękne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHm... moż e u nas są takieściezki rowerowe ?
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać, świetny pomysł...
Szukaj, może znajdziesz. A jeśli tak to pokaż jak wygląda :)
UsuńAż klasnęłam z zachwytu nad Waszą wyprawą ! Mnie uda się jutro wyskoczyć, ale na krótką wyprawę; rano zamiast na fitness umówiłam się siostrą na rower :-)
OdpowiedzUsuńA ja z łezka w oku patrzyłam na Twoje święta ;) Ale moje też jak widać były bardzo udane :)
UsuńFantastyczne miejsce odkryłaś dla mnie! Koniecznie tam pojedziemy. Pięknie wygląda trasa. Gdzie zaczęliście?
OdpowiedzUsuńMy króciutko bo z Milicza do Sułowa. Kilkakrotnie jechaliśmy w drugą stronę, obie fajne i warte przejechania :)
UsuńAle pięknie i sielsko-anielsko! Jeśli chodzi o mnie to bez roweru nie ma życia. Można sobie "wypedałować" endorfiny, poprawić humor, poukładać myśli a w takich okolicznościach przyrody to jeszcze oko nacieszyć i serce!
OdpowiedzUsuńJa to zwłaszcza to oko nacieszyć lubię ;)
Usuń