Kołowrót
związany z powrotem do pracy po wakacjach rozpędzony już maksymalnie. Pochłania
mnie zupełnie ogarnianie pracowej rzeczywistości, próba uporządkowania domu po
remoncie (to idzie mi chyba najgorzej), opieka nad własnymi kotami, które dwa
dni temu miały urodziny – Bunia 12 a Filonka 2 oraz zajmowanie się
pensjonariuszami mojego undergroundowego kociego szpitalu. Aktualnie przebywają
w nim dwa kocurki. Jeden w trakcie leczenia z infekcji górnych dróg oddechowych
i kastracji a także PanKot vel Kropek, który przebywał u mnie na początku
wakacji. Niestety jego stan w ostatnich dniach na tyle się pogorszył, że
karmicielka na wpół żywego kota zawiozła do weterynarza, który w pierwszej
chwili chciał go przeprowadzić przez tęczowy most. Kot na razie przebywa w
mojej piwnicy, jest leczony, ale czy damy radę go wyleczyć na tyle aby mógł żyć
na wolności tego niestety nie wiem. Serce mi się kroi jak na niego patrzę,
jakby mało było PanKot mnie i piwnicę poznał i na mój widok włącza traktorek,
ugniata łapkami i dopomina się o pieszczotę. Trzymajcie kciuki za nas –
PanaKota i za mnie abym dała radę pomóc Mu najlepiej jak się da.
Teraz chyba jest
jasne, że blog i gotowanie zeszły na dalszy plan, ale obiecuję poprawę. Na
początek proponuję proste i pyszne danie z wołowiny. Przepis pochodzi z książki
„Tradycyjna kuchnia rosyjska” wyd. rea.
Wołowina duszona po rosyjsku
900 g wołowiny
2 łyżki mąki
300 g cebuli
1 marchew
¼ selera
ok. 60 g
żytniego chleba (u mnie 2 kromki z okrojoną skórką)
90 g słoniny (u
mnie wędzonej)
60 ml oleju lub
smalcu
600 ml mięsnego
bulionu
60 ml śmietany
sól, ziarnisty
czarny pieprz, liść laurowy, kminek (jeśli chleb jest bez kminku)
Cebulę pokroić w
piórka. Marchew i seler brać i pokroić w julienne lub utrzeć na grubej tarce.
Wołowinę pokroić w plastry w poprzek włókien, otoczyć w mące i obsmażyć z obu
stron na oleju.
Naczynie
żaroodporne wyłożyć pasterkami słoniny. Na niej ułożyć warstwę mięsa, na to
pokrojoną cebulę i warzywa, pokruszyć chleb. Całość wysypać pieprz, liść
laurowy i przykryć wszystko kolejną warstwą mięsa, warzyw, chleba i przypraw.
Całość zalać bulionem, który powinien przykryć wszystkie składniki. Naczynie
przykryć, wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 1 ½ - 2 godziny. Na
pół godziny przed końcem dodać śmietanę.
Podawać z
powstałym sosem.
Smacznego!!!
Jak widać danie
jest proste, nie wymaga wielkiego zaangażowania w pracę a smakuje wyśmienicie,
tak po domowemu – bardzo takie dania lubię.
Pamiętajcie
proszę o kciukach za PanaKota.
No i gdzie komentarz się podział ??
OdpowiedzUsuńA był jakiś?????
UsuńZ komentarzami ostatnio dziwne rzeczy sie dzieją :-(
OdpowiedzUsuńPyszności .... tylko dlaczego po rosyjsku ...
Co to znaczy, ze dziwne rzeczy się dzieją??? Nic nie mam w spamie i nic nie ma opublikowanego, czy o to chodzi???? Po rosyjsku bo tak była nazwana w książce kucharskiej z tradycyjną kuchnią rosyjską.
UsuńAaaaaa nazwa z tradycją :-)
UsuńBardzo apetrycznie wyglada to mięsko :-)))))))
A bo ostatnio na niektórych blogach rozjezdżają sie komentarze i ten paskudny blogger nie pozwala nic wpisać ... ale to jest naprawialne z czasem , jak zwykle :-)
Danie wygląda na smakowite. Baaardzo!!! Trzymam kciuki za słodkie zwierzaki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, PanuKotu kciuki potrzebne.
Usuń