czwartek, 4 czerwca 2015

Kuskus libański (moghrabieh) z suszonymi pomidorami i pieczarkami


Machina czasu nadal nie chce mnie wypuścić ze swojego kołowrotu. Ale staram się nie dawać i każdego dnia, jeśli tylko pozwala na to pogoda staram się z godzinkę posiedzieć z herbatą i książką w ogrodzie. Zeszłoroczny sezon niestety był dla mnie bardzo niekorzystny. Najpierw „remont” ogrodu, potem remont elewacji, mieszkania pode mną i mojej łazienki. To spowodowało, że przez cały sezon raptem kilka razy z przyjemnością korzystałam z uroków posiadania ogrodu. Teraz za to korzystam ile się da.
Żeby jednak mieć choć tę godzinkę dla siebie muszę choćby gotowanie ograniczyć w czasie. Staram się aby dania serwowane przeze mnie były szybkie w przygotowaniu i nie wymagały skomplikowanych zabiegów. Do takich dań należy kuskus z suszonymi pomidorami i pieczarkami.
W mojej dzielnicy jest muzułmańskie centrum kulturalno – religijne, a przy nim od lat funkcjonuje sklep spożywczy, który poza normalnymi polskimi produktami ma wiele arabskich i tureckich. Sprzedawcami są muzułmanie, nie zawsze mówiący po polsku. Ostatnio skusiłam się na kuskus libański czyli moghrabieh. I to z niego tym razem zrobiłam to danie, choć i ze zwykłego kuskusu wychodzi doskonałe.
Polecam gorąco!


Kuskus libański (moghrabieh) z suszonymi pomidorami i pieczarkami


25 dag kuskusu libańskiego (lub zwykłego)
bulion do ugotowania kuskusu
10 – 15 kawałków suszonych pomidorów z oliwy
kilka pieczarek
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 liście laurowe (u mnie świeże)
½ - ¼ łyżeczki harrisy
1 cytryna
pęczek bazylii

Kuskus ugotować do miękkości (ale środek ma pozostać jędrny) w bulionie. Można w wodzie, jednak ten „makaron” doskonale chłonie smaki z płynu, w którym jest gotowany, więc warto danie wzbogacić w ten sposób. W tym czasie na oliwie spod suszonych pomidorów zeszklić posiekaną cebulę, dodać liście laurowe, posiekane ząbki czosnku, pokrojone w paseczki suszone pomidory i pokrojone w plasterki umyte pieczarki, oraz harrisę. Całość smażyć na małym ogniu przez około 10 minut. Kiedy kuskus się ugotuje należy go odcedzić, dodać do smażonych pomidorów i pieczarek. Całość wymieszać, dodać sok z cytryny do smaku a całość posypać posiekaną bazylią. Podawać gorące, ale całkiem smaczne jest na zimno jako danie lunchowe w pracy. Można dodatkowo podać ćwiartki cytryny.

Smacznego!!!



Prawda, że smakowicie wygląda????

4 komentarze:

  1. jak ja zazdroszczę tej godziny z książką! chciałabym choć godzinę dłużej pospać.. a czas z książkami które kocham to chyba nierealne marzenie :) przynajmniej do połowy czerwca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem udaje mi się wprowadzić taki "reżim" sama sobie go wprowadzam, zwłaszcza kiedy powoli zaczynam gonić w piętkę, aby wyhamować

      Usuń
  2. Basiu, wygląda przepysznie :)
    Szkoda, że u mnie nie ma takiego kuskusu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze zwykłym kuskusem też dobrze smakuje - jadłam więc wiem :)

      Usuń