Zanim poleciałam do Stambułu, przede wszystkim popytałam tych co tam byli, czy jest coś co szczególnie by polecili. Małgosia - Barocco powiedziała, że koniecznie trzeba odwiedzić Cysternę Bazyliki (Yerebatan Saray) bo jest to miejsce wyjątkowe. Mimo, że wszystkim, łącznie z ustalaniem planu każdego dnia, zajmował się W. zainteresowałam się tym właśnie polecanym miejscem. Nie wiem, czy było ono w marszrucie przygotowanej przez W., ale po mojej sugestii znalazło się na czołowym miejscu.
Ponieważ Cysterna Bazyliki znajduje się w bliskim sąsiedztwie Hagii Sofii to została przez nas odwiedzona pierwszego dnia po wizycie w Pałacu Topkapi a przed zwiedzaniem Hagii Sofii. Na szczęście w Stambule byliśmy po szczycie sezonu turystycznego i kolejka do cysterny była stosunkowa krótka to po odstaniu 5 do 10 minut mogliśmy wejść do środka. To co ukazało się naszym oczom przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Już schodząc po drewnianych schodach zawładnęła nami atmosfera tego miejsca. Cysterna jest wielką podziemną komnatą, w której mogło zmieścić się 80 000 metrów sześciennych wody. W Cysternie chodzi się po wytyczonych platformach wśród nastrojowo podświetlonych 336 kolumn. Dno cysterny zalane jest wodą, w której pływają ryby.
Cysternę, podobnie jak wiele innych takich zbiorników, wybudowano dla zabezpieczenia miasta przed zatruciem wody pitnej w razie oblężenia, Ta została wybudowana przez Greków za panowania cesarza Justyniana w VI w.n.e. Zbiornik otoczony jest ceglanym murem o grubości 4 metrów, pokrytym specjalną zaprawą, która zapewniała właściwą izolację. Woda do cysterny doprowadzana był akweduktem z Lasu Belgradzkiego oddalonego o 19 kilometrów od miasta.
Kolumny do budowy zbiornika przeniesione były z innych rozbieranych lub zrujnowanych budowli. W ten sposób trafiła tutaj kolumna z głową Meduzy. Mitologiczna Meduza to najmłodsza i najgroźniejsza z trzech Gorgon. Zamiast włosów miała węże, a jej spojrzenie zamieniało istoty żywe w kamień. Zgodnie z legendą, kiedy cesarz zobaczył kolumnę zwieńczoną głową Meduzy to kazał ją ustawić kapitelem w dół, aby po zalaniu zbiornika wodą nikt jej więcej nie zobaczył.
Po wyjściu z Yerebatan Saray poszliśmy do cukierni popróbować miejscowych słodkości, głównie baklavy. Ja jednak zdecydowanie wolę wytrawne wypieki.
Nigdzie nie znalazłam jasnej i konkretnej informacji czy ciasto filo i ciasto yufka to to samo pod nazwą grecką i turecką, czy może jednak czymś się te ciasta różnią????
Może ktoś z Was odpowie mi na to pytanie, byłabym wdzięczna.
Ponieważ dostępne jest ciasto filo, postanowiłam po raz pierwszy się z nim zmierzyć. Efekt pierwszych zmagań z tym ciastem był wyjątkowo smaczny.
Składniki:
Paczka ciasta filo
Roztopione masło do smarowania ciasta
1 bakłażan
30 dag jegnięciny (u mnie łopatka wieprzowa)
1 cebula
3 spore pomidory, albo 2 łyżki koncentratu pomidorowego
½ łyzeczki kuminu
¼ łyżeczki chilli
oliwa
sól, pieprz do smaku
pęczek natki pietruszki
Na oliwie przesmażyć pokrojone w 1 centymetrową kostkę, dodać pokrojoną cebulę i smażyć aż cebula się lekko przyrumieni. Dodać przyprawy, podlać odrobiną wody i dusić niemal do miękkości mięsa. W tym samym czasie bakłażana pokroić w centymetrowe plastry, nasolić i pozostawić do puszczenia soku. Kiedy mięso jest już miękkie, plastry bakłażana dokładnie osuszyć, pokroić w kostkę, dodać do duszącego się mięsa. Dusić kilka minut, dodać pokrojone pomidory, albo koncentrat pomidorowy. Jeszcze kilka minut dusić całość. Przestudzić a potem wymieszać z posiekaną natką pietruszki.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 170 stopni. Naczynie żaroodporne wysmarować roztopionym masłem. Warstwami wykładać listek ciasta za listkiem, każdy smarując masłem, w taki sposób aby kawałki ciasta zwisały poza naczynie. Po wyłożeniu 7-8 warstw ciasta wyłożyć przygotowane mięso z bakłażanami i przykryć wystającymi kawałkami ciasta. Na wierz położyć jeszcze kilka warstw ciasta, każdą warstwę smarując masłem. Całość piec przez 45 minut.
Smacznego!
Piękne miejsce, chyba czas wybrać się do Istambułu. Zaczarowana komnata na wodzie...
OdpowiedzUsuńSuper zdjecia. I ten Stambul, ach Stambul :)
OdpowiedzUsuńCiasto yufka i filo to dwa rozne ciasta tureckie. Pierwsze co je rozni to grubosc warstw. Ciasto filo tureckie, jego warstwy sa cienkie jak papier, prawie, ze przezroczyste i sklad ciasta rozni sie nieco od yufki. Do sporzadzenia ciasta filo dodaje sie odrobine raki, w celu, podobno, aby moc uzyskac wlasnie tak cienkie warstwy ciasta.
Yufka juz nie jest tak cienka jak filo, w kazdym razie nie jest przezroczysta :)
Yufke jednak wykorzystujee sie prawie zawsze do dan wytrawnych, jednak filo moze miec zastosowanie w deserach, np. baklava. Dania z ciastem filo zawieraja zazwyczaj wiecej tluszczu, aby moc oddzielic te cienkie warstwy ciasta, i aby nie schly w trakcie przetwarzania. Mam nadzieje, ze pomoglam nieco.
Alu,bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Cały czas gryzło mnie czym róznią się te ciasta, dzięki Tobie już wiem.
OdpowiedzUsuń