poniedziałek, 8 września 2014

Zupa grzybowa ze świeżych grzybów - ZnP*


Jesień pełną gębą choć kalendarz mówi, że jeszcze trwa lato, ale to już takie babie z zimnymi nocami, mgłami i rosą o poranku. Na straganach pełno grzybów: borowiki, podgrzybki, kanie i kozaki królują. Nie miałam jeszcze czasu iść do lasu na grzyby, ale posiłkuję się tymi kupowanymi. Jedliśmy już pulpeciki w sosie grzybowym, a teraz przyszła kolej na zupę grzybową. Smak zupy ze świeżych grzybów jest zupełnie inny od tej gotowanej z suszonych. Obie wersje są warte grzechu. 


Zupa grzybowa ze świeżych grzybów


500 g świeżych grzybów (u mnie podgrzybków)
1 cebula
2 łyżki masła
1 ½ l bulionu
200 ml śmietany
sól, pieprz

łazanki do podania

Grzyby oczyścić, szybciutko umyć (nie moczymy grzybów) pokroić w plasterki. W rondlu rozpuścić masło, wrzucić posiekaną w drobną kostkę cebulę, dusić aż cebula zmięknie. Dodać pokrojone grzyby, lekko posolić, całość smażyć na małym ogniu często mieszając (grzyby lubią przywierać) przez około kwadrans. Można podlewać lekko wodą. Dodać bulion, całość gotować jeszcze przez około ½ godziny. Do zupy dodać śmietanę (uważając aby się nie zważyła)  doprawić solą, pieprzem i podawać najlepiej z łazankami.

Smacznego!!!


Miłośników zup grzybowych zapraszam również do spróbowania zupy zbójnickiej z kuchni węgierskiej.

16 komentarzy:

  1. O Matko, ale bym zjadła taką zupkę. Grzybowa i pieczarkowa to moje ukochane zupy. W każdej postaci, czy to zupa krem czy normalna. Bardzo lubię. Jeszcze taka z cebulką na masełku jak tutaj w przepisie musi być wspaniała. Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie na http://www.megly.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj a przekonasz jak jest pyszna, pieczarki do pieczarkowej też na maśle lekko podsmażam z cebulką.

      Usuń
  2. Akurat w piątek robiłam zupę grzybową, pycha :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Apetycznie wygląda, akurat jutro jadę na rynek, koniecznie muszę zrobić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z suszonych grzybów nie lubię, ale ze świeżych, takich leśnych, to dopiero miód! U nas jeszcze chyba nie ma, sucho jak diabli, deszcze nie chcą padać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z suszonych też uwielbiam, ale teraz nie można oprzeć się tym świeżym :) Deszcz w nocy znów lał i lał, teraz na szczęście już przestał

      Usuń
  5. Pycha!
    Ja również nie miałam jeszcze okazji być w lesie,
    ale mam nadzieję, że już niedługo to się zmieni;)
    Trzymam kciuki za PanaKota najmocniej jak potrafię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za kciuki, potrzebne bardzo, ja też mam nadzieję połazić po lesie, nawet jeśli grzybów nie znajdę :)

      Usuń
  6. Uwielbiam grzyby pod każda postacią!!! Taka zupka, ach, mniam mniam. Nie patrzę już, bo zjem monitor... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię grzyby i chodzenie po lesie w ich poszukiwaniu, ale w tym roku muszę zadowolić się tymi ze sklepu

      Usuń
  7. z świeżych grzybów jest najlepsza zupa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy najlepsza nie wiem, ja lubię wszystkie zupy ;) ale pyszna z całą pewnością

      Usuń
  8. Co za pyszności. Ach, rozmarzyłam się...:))

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda wspaniale. Uwielbiam zupy grzybowe i mam swoja ulubioną , musze o niej napisac. Oj Basiu...zjadłabym Ci taki talerz zupy ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń