wtorek, 13 maja 2014

Wołoski kołacz z rabarbarem – frgály z rabarbarem


Ostatnio mam fazę na drożdżowe wypieki. Pewnie z 95% wszystkich moich wypieków jest właśnie drożdżowych. Jak dorzucić do tego poszukiwanie fajnych specjałów z kraju do którego się wybieram, albo z którego wróciłam to wychodzi, że musiałam znaleźć jakiś drożdżowy specjał rodem z Czech. Tak znalazłam coś co po czesku nazywa się valašskie frgály. Najpopularniejsza wersja zawiera marmoladę gruszkową doprawioną anyżem, goździkami i innymi przyprawami. Drugim pod względem popularności jest frgály z serem, ale na wierzch kołacza można dać niemal wszystko co przyjdzie nam, do głowy. Ja postanowiłam upiec kołacz z rabarbarem.
Ciasto upiekłam z przepisu będącego kompilacją kilku znalezionych na czeskich stronach kulinarnych. Wyszło bardzo smaczne i nadal świeże na drugi dzień.


Valašskie frgály – wołoski kołacz z rabarbarem


ciasto:
250 g mąki
2 żółtka
65 g masła
50 g cukru + cukier waniliowy
20 g świeżych drożdży
ok. ½ szklanki ciepłego mleka (nieco mniej niż pół szklanki)

ok. ¾  kg rabarbaru/ owoców cukier

kruszonka:
25 g masła
25 g cukru
40 g mąki

Rabarbar obrać, pokroić i chwilę smażyć z cukrem (ilość cukru uzależniona jest od tego jak słodkie ciasto chcemy uzyskać) aż zmięknie. Odstawić do wystygnięcia.
Następnie przygotować ciasto. W tym celu do miski wsypać mąkę, zrobić w niej dołek, tam wkruszyć drożdże, wsypać część cukru i wlać trochę mleka. Zawartość dołka lekko zamieszać i pozostawić na kilka minut na ruszenie się drożdży – pojawią się wyraźne bąbelki. Masło rozpuścić i pozostawić do wystygnięcia. Kiedy drożdże zaczną pracować dodać resztę cukru, cukier waniliowy, mleko i wyrabiać do dokładnego połączenia się składników. Następnie partiami dodawać masło i wyrabiać do połączenia składników. Po dodaniu całego masła ciasto wyrabiać jeszcze przez kilka minut, aż zacznie odchodzić od ścianek naczynia. Ciasto jest dosyć luźne, ale gdyby było bardzo luźne należy dodać jeszcze trochę mąki. Wyrobione ciasto pozostawić do podwojenia objętości.
W między czasie przygotować kruszonkę z podanych składników.
Kiedy ciasto wyrośnie rozwałkować je na cieniutki okrągły placek (ja wałkowałam już na lekko podsypanym mąką papierze do pieczenia), rozłożyć owoce zostawiając centymetrowy brzeg bez nadzienia. Całość posypać przygotowaną kruszonką. Przygotowane ciasto pozostawić na ok. kwadrans do wyrośnięcia, a następnie piec je ok. 20 - 25 minut w temperaturze 180 stopni.
Po wyjęciu można ciasto posypać cukrem pudrem, ale nie jest to konieczne.
Smacznego!!!



Moi Panowie stwierdzili, że ciasto wygląda zupełnie jak pizza :) nawet do krojenia wzięliśmy obrotowy nóż, typowy do krojenia właśnie pizzy.
Ciasto polecam tym, którzy nie zawsze mają ochotę na grubą i puchatą drożdżówkę a wierzch odgrywa dla nich najważniejszą rolę.


 Następny wpis poświęcony będzie stolicy Czech - tym najważniejszym miejscom i zabytkom.

Przepis dodaję do majowej listy tworzonej przez Wisłę : Na zakwasie i na drożdżach

9 komentarzy:

  1. Ciasto idealne dla mnie, mało ciasta, dużo owoców i kruszonki!
    Poproszę kawałek do kawki, którą właśnie piję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to właśnie mi się spodobało - dużo owoców a mało ciasta :)

      Usuń
  2. Pycha , to akurat ciasto dla mnie :-)))
    Wygląda pięknie i dużo owoców, aż tutaj pachnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł, a rabarbar już jest więc chętnie skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, mnie tu nie było, a Ty moja droga takie pyszności serwujesz. Porywam kawałek. Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń