Czy miarą
udanych wakacji są:
3223 przejechane
kilometry samochodem,
360 kilometrów
przejechanych na rowerze,
??? (zupełnie
nie wiem ile tego było) kilometrów przespacerowanych brzegiem morza,
8 odwiedzonych
portów (od strony lądu niestety), niektóre po kilka razy
4 przeczytane
książki,
1 prawie cały
wydziergany na drutach sweter,
1 odwiedzony
Park Narodowy, po którym pośmigaliśmy na rowerach,
1 odwiedzony
średniowieczny jarmark przy fajnym zamku,
1 odwiedzony
skansen,
błogie lenistwo
w wygodnym fotelu na tarasie
nie przyznam się
ile (bo wyszłabym na obżartucha) zjedzonych porcji ryby z frytkami (pyszne
świeżutkie, prosto z morza fląderki wyfiletowane idealnie i wspaniale
wysmażone)
kilka kawałków
łososia wędzonego na gorąco – tego wędzonego na zimno nie lubię za bardzo, ale
na gorąco uwielbiam
kilka słoików
śledzi w curry – dlaczego nasze śledzie są cienkie i byle jakie a duńskie grube
i mięsiste?????
widoczki tak
sielskie i anielskie, że tylko wdychać i wzdychać,
i wiele innych
dodatkowych atrakcji?
Dla nas z całą
pewnością to gwarancja udanych wakacji, zwłaszcza jeśli dopisuje pogoda – jest
słonecznie, czasem wieje miły wiaterek, ale nie ma dzikich upałów, woda w morzu
(tak, tak w Bałtyku) jest na tyle ciepła, że z przyjemnością idzie się brzegiem
morza brodząc w wodzie(nawet taki zmarzluch jak ja).
A dla Was co jest miarą udanych wakacji?????
Basiu, takie wakacje jak Wasze i dla mnie byłyby cudowne!
OdpowiedzUsuńKocham rower, kocham flądrę i śledzia, kocham spacery i czytanie książek... :)
Piękne widoki!
widoki nie dość, że piękne, to jeszcze niektóre znane, dokładnie te:-)
OdpowiedzUsuńbyłyby dla mnie miarą udanych wakacji. Na wakacje mam piękny plan... który trochę się sypie:-(
Piękne wakacje, przepiękne...
OdpowiedzUsuńI jeszcze te rowery...
Dla mnie wakacje to rower i miłe towarzystwo do tego ...
A miejsce samo się znajdzie :-)))
Basiu, dzięki Ci za przybliżenie tych cudownych chwil, tak bardzo nam odpowiadających. Skoda, że nie mogłam jeździć na rowerze, ale to już strata Staszka. On mógłby z roweru nie zsiadać. Piękne wakacje i tak niedaleko. Mam nadzieję, że zdjęć będzie więcej.
OdpowiedzUsuńMieliscie piekne wakacje Basiu! Moja lista moglaby byc podobna, ale bez wydzierganego swetra :D (a od czasu problemow z kregoslupem rowniez bez roweru...). Za to jak najwiecej spacerow :)
OdpowiedzUsuńRyby wedzone na cieplo i ja zdecydowanie bardziej lubie od tych wedzonych na zimno, choc i 'zimnym' dobrym lososiem nie pogardze ;)
Dla mnie miarą udanych wakacji jest przede wszystkim brak dzikich tłumów,
OdpowiedzUsuńa później to już może być to wszystko co wymieniłaś,
szczególnie te śledzie i flądry, rowery, spacery i sielskie widoczki:)
A swetry zaczynam dziergać dopiero pod koniec lata,
pewnie dlatego nigdy nie kończę przed zimą;))
Brak dzikich tłumów w Danii zapewniony - to powód dla którego tu wróciliśmy ;) Jedynie w Skagen było jak na duńskie warunki masa ludzi, ale ta masa to mniej niż na normalnej plaży w PL w sezonie ;)
UsuńCieszę się, że tak wiele osób podziela mój pogląd na temat idealnych wakacji. Z mojego punktu widzenia mogłoby nie być tych 3223 kilometrów zrobionych samochodem, można by się teleportować i byłabym w raju, ale jak się nie ma co się lubi to się pokonuje kilometry na niemieckich autostradach, stoi na nich w korku ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wakacje,pięknie opisane i prawie wszystko mi pasuje,może tylko dzierganie odrzucę ze względów zdrowotnych.
OdpowiedzUsuńPatja
piękne wakacje Basiu :) Mam nadzieję na większą ilość zdjęć :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, bajkowe widoki, ale ciepła woda w Bałtyku ? Idealne wakacje :)
OdpowiedzUsuńdla mnie miarą udanych wakacji jest przepełniająca mnie radość, poznanie świetnych nowych ludzi przy ognisku i roześmiana gęba ma ;)
OdpowiedzUsuńA już się chciałam zapytać a dzie to takie wakacje... Głupia baba jedna.
OdpowiedzUsuńMarzę o wakacjach. Teraz to nawet jeszcze bardziej.
Idealne wakacje, mała ilość turystów i klimaty takie jak pokazujesz na zdjęciach, te domeczki wszystko takie z duszą.Przestrzeń,poczucie wolności, wiatr we włosach i możliwość poznawania innych kultur, smaków a i czasem zapachów.
OdpowiedzUsuńTa miara mi całkowicie odpowiada, wspaniałe wakacje, piekne fotki, mam nadzieję na więcej!!! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak pieknych wakacji tylko pozazdrościć :-)
OdpowiedzUsuńNastepne juz niedługo za niecały roczek :-)
Tyle punktów udanych wakacji wymieniłaś, że nic dodać nic ująć:-) Nie wiem co postawiłabym na pierwszym miejscu? Rybę, czy widoki?
OdpowiedzUsuńWięcej będzie może już jutro, ze sporą porcją zdjęć mających oddać klimat Jutlandii, którą z czystym sumieniem polecam jako fantastyczne miejsce wakacyjne.
OdpowiedzUsuńJestem spóźniona, ale już wiem, że mieliście cudowne wakacje. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń