poniedziałek, 21 listopada 2011

Poulet du dauphin

Dostałam ostatnio w prezencie wspaniałe książki kucharskie z domową kuchnią francuską. Ofiarodawczyni jestem za nie niezmiernie wdzięczna, bo są skarbnicą klasycznych przepisów rodem z mojego ukochanego kraju.


Nie miałam jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby je dokładnie przestudiować, zwłaszcza, że są w języku francuskim, ale od razu wpadł mi w oko przepis na kurczaka o tajemniczej nazwie „Poulet du dauphin”. Jesteśmy ostatnio na bakier z kurczakami, których mięso według nas bardzo pogorszyło swoją jakość. Maleństwo generalnie odmawia zjedzenia kurczaka, ale ten był świetny i wszyscy zjedli go z wielkim zadowoleniem. Myślę, że po polsku można było by nazwać to danie jako kurczak w sosie śmietanowo-cebulowym. Pyyycha!!!!


Poulet du daufin


1 kurczak podzielony na kawałki (ja wykorzystałam same nogi z kurczaka)

6 średnich cebul pokrojonych w kosteczkę

1 ząbek czosnku rozgnieciony

75 g masła

½ l śmietany kremówki

1 gałązka tymianku lub ½ łyżeczki suszonego

2 łyżki calvadosu

sól, pieprz


W dużym rondlu rozpuścić masło, na nim ułożyć warstwę cebuli. Umytego kurczaka posolić, popieprzyć, natrzeć czosnkiem i tymiankiem a następnie ułożyć na cebuli. Rondel przykryć i smażyć 10 minut. Następnie stopniowo dodawać śmietanę uważając aby się nie zważyła. Zagotować, przykryć i dusić przez kolejne 35 minut. Po tym czasie kurczak powinien być już miękki, wyjąć go na ogrzany talerz, odstawić w ciepłe miejsce. Sos zredukować, następnie przetrzeć lub zmiksować, wlać calvados, zagotować i odstawić z ognia. Kurczaka podawać z tak przygotowanym sosem śmietanowo-cebulowym. Świetnym dodatkiem do dania jest ryż.

Smacznego!


3 komentarze:

  1. Koniecznie do zrobienia :) Wygląda przepysznie, nie dziwię się, że wszystkim smakowało!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Domyslam sie, ze kurczak przygotowany w taki sposob jest niezwykle delikatny, a mieso nie jest chyba suche, prawda?
    Prezent ksiazkowy godny pozazdroszczenia :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo apetyczny :) widzę , że obręcz poszła w ruch ;)

    OdpowiedzUsuń