czwartek, 7 sierpnia 2014

Den Gamle By – skansen w Århus


Nie potrafię się oprzeć skansenom. Jeśli wiem, że gdzieś w pobliżu takowy jest, to muszę go odwiedzić.
Nazwa „skansen” pochodzi od parku gdzie powstał pierwszy, w Sztokholmie (1891 rok) – byliśmy tam wiele lat temu i na razie żaden nie pobił pierwowzoru. Jeśli kiedyś dotrzecie do stolicy Szwecji odwiedźcie skansen koniecznie, nie poprzestańcie na Wazie.

Niemal dorównał mu ten w Alzacji, ale i Den Gamle By jest bliski ideałowi. Jest zdecydowanie mniejszy od sztokholmskiego, ale doskonale przygotowany, żyjący specyficznym życiem. Bardzo miło spędziliśmy tam kilka godzin w drodze powrotnej. Cena może nie jest bardzo przyjazna, ale warto wydać te pieniądze aby przenieść się w czasie.












  










Tym sposobem żegnamy Danię. Nie opiszę naszej ostatniej nocy w podróży - w hotelu w Niemczech, bo pewnie mało kto uwierzy, że kto jak kto, ale Niemcy zeszły na psy. Tyle było naszego, że za nocleg policzono nam "grosze" w ramach rekompensaty, za to zjedliśmy tam wspaniałą kolację w greckiej restauracji, prowadzonej przez rodowitego Greka, doskonale mówiącego po polsku :)
Następne wpisy będą już kulinarne :) przynajmniej częściowo. 

11 komentarzy:

  1. Tam też byłam, ogromnie mi się podobało :) Z kolejną wizytą czekam, aż skończą najnowszą część :)
    Byłam tam chyba ze trzy razy w sumie. Za drugim razem mieliśmy bardzo ciekawą przygodę - za jednym z domów, we własnoręcznie zbudowanym szałasie, mieszkał pan. Generalnie bezdomny, ale pozwolono mu tam przebywać w zamian za pomoc w drobnych naprawach. Zaprosił nas do siebie, opowiedział kilka ciekawych historii; okazało się nawet, że mówi troszkę po polsku, miał kiedyś dziewczynę Polkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie takie fajne, te miejsca żyją, choćby życiem bezdomnego. A byłaś w skansenie w Sztokholmie? To dopiero fantastyczne miejsce.

      Usuń
    2. Niestety, nie. W ogóle nie byłam w Szwecji jeszcze, choć mam tak blisko. Póki co zajmuję się zwiedzaniem Danii :)

      Usuń
    3. Ja byłam tylko raz, właśnie w Sztokholmie i cały czas myślę o tym, że pora tam wrócić.

      Usuń
  2. Bardzo urokliwe miejsce :)
    wiesz,mogłabym mieszkac w takim skansenie.
    Patja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie ja też, choć większość czasu spędzałabym na pilnowaniu głowy co by jej nie rozbić o futrynę ;)

      Usuń
  3. O tak - skanseny mają coś w sobie :) Tylko dziewczynka na pierwszym zdjęciu troszkę przerażająca... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woskowa ;) nie mogło się obyć bez akcentu upamiętniającego wybitnego Duńczyka - Andersena.

      Usuń
  4. Lubię skanseny...
    Przypominają ,że czas szybko biegnie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Te zagraniczne skanseny są takie inne od tych polskich... Bardziej żywe, realistyczne. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite miejsce. Oj Dania też nam się marzy. Piękne zdjęcia. Na razie podróże muszą poczekać... Takie życie...

    OdpowiedzUsuń