Do tej pory
szerokim łukiem omijałam przepisy na potrawy mające udawać inne.
Wydawało mi
się to bezsensowne.
Skoro mamy ochotę na flaki to ugotujmy flaki a nie udajmy,
że coś nimi jest.
Nadal mam takie przekonanie, ale w tym wypadku się złamałam.
Kupiłam piękne boczniaki i miałam wielką ochotę na jakieś pyszne i sycące danie
z tych grzybów. Szukałam w necie i co i rusz trafiałam na przepisy na flaczki z
boczniaków. Początkowo nawet do nich nie zaglądałam, ale w końcu otworzyłam
jeden, potem drugi i abstrahując od nazwy dania stwierdziłam, że może być ono
smaczne. Może post powinnam zatytułować po prostu zupa z boczniaków, ale
faktycznie smak przypomina flaczki więc pozostanę przy powszechnie obowiązującej nazwie tej zupy.
Przepis jest
moją kompilacją kilku znalezionych w necie.
Flaczki z boczniaków
400 g boczniaków
1 spora
marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 ½ l bulionu
warzywnego
2 liście laurowe
1 łyżeczka
pieprzu ziołowego
1 ½ łyżeczki
mielonego imbiru
¼ - ½ łyżeczki
mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka
słodkiej papryki
1 ½ łyżki
majeranku
czarny pieprz
sos sojowy
sól
Warzywa umyć i
obrać. Boczniaki wypłukać (szybko aby grzyby nie nasiąkły wodą), osuszyć i pokroić w paseczki. Warzywa korzeniowe
zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Pora pokroić w półplasterki, cebulę w
kosteczkę. W dużym rondlu rozgrzać olej, zeszklić cebulę, dodać zgniecione
ząbki czosnku, pora i pozostałe warzywa. Smażyć mieszając aż zmiękną. Dodać
przyprawy i jeszcze chwilkę smażyć. Dodać bulion całość zagotować i na małym
ogniu gotować jeszcze przez około 20 minut aż wszystkie składniki będą miękkie, ale nie rozgotowane. Doprawić ostatecznie solą, pieprzem i odrobiną sosu
sojowego.
Podawać gorące
danie z kawałkiem chleba.
Smacznego!!!
Zupę można zagęścić zasmażką, ale nie jest to konieczne, moja pozostała klarowna i niezagęszczona.
Maleństwo flaków
nie jada, ale ta zupa została przez Niego zjedzona bez problemu i mimo, iż
mówił, że przypomina flaczki smak jest dobry.
Chętnie znów
ugotuję i zjem miseczkę boczniakowych flaczków.
Basiu, jadę do Ciebie. Taka zupka to musi być niebo w buzi...
OdpowiedzUsuńA my dzisiaj mamy jarzynową. Też dobra. :)
Pozdrawiam.
Zapraszam, zawsze chętnie dzielę się jedzeniem i chętnie goszczę :)
UsuńNo to jutro jak w sklepie będą boczniaki ........ gotujemy !!!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bedzie pyszna :-) To widać ...
I jak???????
Usuń