Po wypiekach
świątecznych zostało wspomnienie, więc trzeba zacząć znów korzystać z
piekarnika J
Na pierwszy
ogień poszła holenderska babka maślana. Puszysta, delikatna i bez przesadnej
słodyczy. Przepis podała kiedyś Dirk na forum mniammniam, na szczęście nie
wszystkie przepisy przepadły wraz z dobrą atmosferą forum.
Holenderska babka maślana
200 g masła o
temperaturze pokojowej
200 g drobnego
cukru
200 g mąki
1 proszek do
pieczenia (16 g)
skórka otarta z
1 cytryny
4 jajka o temperaturze
pokojowej
Masło o
temperaturze pokojowej utrzeć na puch z cukrem. Dodawać po jednym jajku (ważne
aby jajka również były o temperaturze pokojowej) i dalej całość ubijać. Na
końcu dodać skórkę z cytryny oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Całość jeszcze chwilę ucierać aby masa była puszysta i dobrze napowietrzona.
Masę wyłożyć do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą foremki, wstawić
do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec przez około 45 minut – do suchego
patyczka.
Po upieczeniu
ostudzić, wyjąć z formy i posypać cukrem pudrem.
Smacznego!!!
Bunia przysporzyła mi sporo zmartwień i niepokoju, na szczęście po początkowym bardzo złym samopoczuciu po operacji, teraz biega już normalnie i momentami dokazuje jak młody kociak, tutaj szaleje z piłeczką - zdjęcia bardzo dynamiczne bo i Bunia jak widać jest dynamiczną koteczką
Jednak szybko się męczy i większość czasu odpoczywa, albo w ulubionym fotelu, albo na oknie
No i jak na Bunię przystało musiała "przydepnąć" sobie łapuniami ogonek - te łapunie są takie kochane
Nadal czekamy na wyniki badania guzów.
Zawsze mnie cieszy dynamiczność kocia bo, jak sądzę, jest świadectwem dobrego samopoczucia i wesołości zwierzęcia. Co słychać u Filonki?
OdpowiedzUsuńMnie też dynamizm zwierzaków cieszy a Bunia w tym przoduje, Filonka jest mniej szalona w tej kwestii :)W następnym poście napiszę o Filonce bo pokazała charrrakterrr :)
UsuńTa baba wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudna ta baba:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBasiu-trzymam kciuki, żeby wyniki Buni były dobre :) Głaski dla niej. Babka piękna, pyszny wypiek Dirk. To były piękne chwile spędzone tam :) Uściski Małgosia
OdpowiedzUsuńMasz rację, to było piękne chwile, ale niestety komuś to przeszkadzało i wielka szkoda :(
Usuńi dodam, że kubeczek obłędny :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że Ci się spodoba :) w ogóle cała seria jest piękna, zupełnie nie mogłam się zdecydować od którego zacząć zbieractwo ;)
UsuńBunia jest śliczna! Oby było wszystko dobrze. :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ją kocham i trudno mi się godzić z myślą, że staje się starszą Kocią Panią i kiedyś Jej zabraknie.
UsuńTrzymam kciuki za zdrówko Buni ...
OdpowiedzUsuńMoj kotek tez dluzszy czas byl slabiutki po operacji ...
Cudna babka. Jej siła drzemie w prostocie i naturalnych składnikach najlepszej jakości. Jedna z moich ulubionych i najczęściej robionych. Cudowny smak masła i wiejskich jaj oraz wspaniały aromat cytryny. Właśnie się piecze po raz kolejny. Dzięki za przepis! Marcin
OdpowiedzUsuń