Błyskawicznie się je robi i równie błyskawicznie znika J
Ciasto z malinami
4 jajka
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 łyżki oleju
2 łyżki wody (ja zawsze daję gazowaną)
1 łyżka mąki
1 łyżka kakao
250 g malin
Białka ubić na sztywną pianę, ubijając dodawać stopniowo cukier i żółtka. Następnie dodać olej, wodę i ekstrakt waniliowy. Delikatnie mieszając dodać mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Po wymieszaniu ciasto podzielić na dwie równe części. Do jednej dodać łyżkę mąki, do drugiej łyżkę kakao (trzeba pamiętać aby je przesiać bo inaczej zrobią się grudki). Po wymieszaniu ciasta nakładać naprzemiennie łyżką na przygotowaną blaszkę tak aby powstawały łaty. Kiedy całe ciasto zostanie wyłożone na blaszkę wysypać na wierzch maliny (można wykorzystać owoce mrożone).
Piec przez 50 – 60 minut w temperaturze 180 stopni.
Jeszcze ciepłe posypać cukrem pudrem.
Smacznego!!!!
Wpis dodaję do akcji kulinarnej "Owocowe ciasta zimowe"
Jak błyskawiczne to tym bardziej mi się podoba;) Śliczny kotek
OdpowiedzUsuńBardzo błyskawiczne w każdym aspekcie istnienia ;) W imieniu Buni dziekuję za komplement
Usuńżeby jeszcze dało się tak błyskawicznie mi podesłać kawałek , to by było idealne , bo pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńA kotka cudna , koty są najpiękniejszymi stworzeniami na tej ziemi
Jakby jeszcze było błyskawicznie bym je wysłała rurociągiem kulinarnym :) A co do urody kotów zgadzam się w milionie procent - nie ma piękniejszych stworzeń na świecie
UsuńTakie ciasta zaoszczędzają czas, a smakują wybornie:) jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńJa też, moje lenistwo kocha takie przepisy ja się nie narobię a rodzina szczęśliwa i dopieszczona ;)
UsuńNa zrobienie takiego ciasta nawet ja znalazlabym czas. Wyglada oblednie! A w rozowym nosku Buni chyba sie zakochalam i juz.
OdpowiedzUsuńW tym nosku nie da się nie zakochać :)
UsuńBunia trochę podobna do Dzidka - może kuzynka? :-) A ciasto jeszcze dziś zrobię, właśnie na to mam ochotę;-)
OdpowiedzUsuńJeśli Dzidek jest Pęgowianinem albo ma rodzinę w Pęgowie to bardzo prawdopodobne. Moja jest urodzoną Pęgowianką ;))))
UsuńDzidek jest Sępolański - (działki na Sępolnie), jeśli tak można powiedzieć. Z ciastem mi nie wyszło, różne kłody pod nogi;-(
UsuńJuż przeczytałam historię Dzidka. Mam nadzieję, ze w końcu dostrzeże ogrom uczucia jakim został obdażony i odwdzięczy się zaufaniem.
Usuńcuuudne ciacho :) tęsknię za malinami!
OdpowiedzUsuńBunia jest boska:D
Ja odkryłam spore zapsasy w zamrażarce i cieszę się nimi jak dziecko :)
UsuńTo prawda nie tylko piękna ale i bardzo charakterna i za to Ją kocham bez granic :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że ciasto wyszło i smakowało.
UsuńPozdrawiam :)
Nie wspomnę już jak moja psinka piszczy żeby dać jej chociaż kawałeczek :)
Usuńpozdrawiam :)
To dopiero wspaniała rekomendacja :)
UsuńJakie są wymiary blaszki?
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne ciasto. zrobiłam tak jak w przepisie z malinami ale także była wersja z brzoskwiniami i nektarynami. Sprawdziło się w roli babeczek z owocami i czekoladą (zamiast dodawać kakao do połowy ciasta) polecam!
OdpowiedzUsuńw piekarniku elektrycznym było gotowe po 45 minutach
zapomniałam też dodać, że wersja z brzoskwiniami i nektarynami była z mąki pełnoziarnistej. Ciasto wyszło ciemniejsze ale w smaku genialne, jeszcze bardziej polecam. Teraz wmawiam sobie, że ciasto jest zdrowe ;)
UsuńTeż muszę zrobić z mąki pełnoziarnistej, od razu poczuję się lepiej jedząc takie bo przecież to samo zdrowie ;)
Usuń