Mam trochę zaległości na blogu, ale dopadły mnie ostatnio
kłopoty zdrowotne i dopóki sytuacja się nie wyjaśniła, a właściwie nie
poprawiła trudno było mi się na czymkolwiek skupić. Niepewność jest jedną z
tych okropnych rzeczy jakie nam się przytrafiają w życiu.
Wróciłam już do
normalnego funkcjonowania, więc zacznę od zaległego wpisu.
Lata siedemdziesiąte, pracujący zawodowo rodzice i Mama
nie mająca zacięcia do gotowania. Dołóżmy do tego pogarszające się z każdym
miesiącem zaopatrzenie w sklepach i mamy gotowe wytłumaczenie dlaczego w moim
domu rodzinnym na obiad trafiały się gotowce ze sklepowej zamrażarki. Z tamtych
czasów szczególnie utkwiły mi w pamięci pierogi o cudnej nazwie „Jacusie”,
która zawsze mnie bawiła, bo przecież mój Brat ma na imię Jacek. Już nie tylko
„Jacek placek na oleju” było docinką w stosunku do Brata ale i pierogi dawały
pole do popisu. Bardzo oboje lubiliśmy te pierogi, zwłaszcza kiedy Mama polała
się gęstą mocno posłodzoną śmietaną, choć i z masłem i cukrem też były dobre.
Sezon
truskawkowy w pełni, pora zatem na pyszne pierogi z truskawkowym serem.
Pierogi z truskawkowym serkiem - "Jacusie"
Ciasto na
pierogi:
(zawsze robiłam zaparzane,
ale składniki brałam na „oko”, dokładne proporcje podała na Mniamie Lidqa)
500 g mąki
¼ l wrzącej wody
5 łyżek oleju
1 jajko
szczypta soli
Farsz:
30 dag twarogu
1 żółtko
cukier do smaku
25 dag truskawek
2-3 łyżek
śmietany
cukier waniliowy
Przygotować
ciasto na pierogi. W tym celu mąkę zalać wrzącą wodą i dokładnie wymieszać, aby nie porobiły się grudki.
Pozostawić na kilka minut do lekkiego przestygnięcia. Dodać pozostałe składniki
i wyrobić miękkie i elastyczne ciasto. Wyrobione ciasto pozostawić pod
przykryciem na około ½ h aby dobrze odpoczęło. W tym czasie przygotować farsz. Twaróg
rozgnieść widelcem, dodać do niego żółtko, rozgniecione truskawki (nie miksuję
truskawek bo lubię czuć kawałeczki owoców w pierogach) i cukier waniliowy. Dokładnie
wymieszać. Doprawić do smaku cukrem i dodać śmietanę, całość dokładnie
wymieszać. Z ilością śmietany uważać, aby masa nie stała się zbyt mokra.
Ciasto wałkować,
wykrawać krążki, kłaść farsz, zalepiać pierogi. Gotować przez 2 minuty od
wypłynięcia. Podawać ze śmietaną, albo masłem z bułką tartą.
Smacznego!!!
Za niecałe dziesięć dni zaczyna się lato, w co trudno ostatnio uwierzyć patrząc na pogodę, ale w moim ogrodzie oznaki zmieniającej się pory roku już widać
Łatwo chyba zgadnąć, że niedługo będę mogła upiec ciasto z porzeczkami :)
Cudne kolory lata - jedzonko fajnie i smacznie wygląda
OdpowiedzUsuńSmaczne szczególnie dla dzieci, a kolory faktycznie cieszą oczy :)
UsuńPrzypomniałaś mi! takie pierogi były u nas w szkolnej stołówce! Pyszka;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wspomnienie stołówkowego jedzenia to najlepsza rekomendacja??? ;))))
Usuńmój smak z dziecieństwa! Uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuń