Uwielbiam świeże
bułeczki na śniadanie, ale wrodzone lenistwo nie pozwala mi biegać do piekarni
z samego rana, a czekanie aż bułeczki wyrosną i się upieką jest zbyt dużą
torturą, dlatego pokochałam te bułeczki. Upieczone wieczorem rano
nadal są pyszne i świeże, choć nie należą do tych chrupiących. Doskonale nadają
się do zjedzenia z miodem czy dżemem jak i z wędliną czy serem.
Bułeczki pszenne z mąką pełnoziarnistą
2 szklanki mąki
chlebowej
1 szklanka mąki pszennej
pełnoziarnistej
1 łyżka mąki
ziemniaczanej
40 g świeżych
drożdży
1 łyżka miodu
1 łyżeczka soli
1 szklanka mleka
1/5 szklanki
wody
1/5 szklanki
oleju
2 łyżki nasion
słonecznika (opcjonalnie)
jajko
roztrzepane z łyżką wody, mak do posypania
Mąki wsypać do
misy, w środku zrobić dołek do którego wkruszyć drożdże, polać je miodem i
dodać odrobinę ciepłego mleka. Zawartość dołka delikatnie zamieszać i
pozostawić do „ruszenia się” drożdży. Następnie dodać resztę mleka, wodę i sól.
Dokładnie wyrobić ciasto. Pod koniec wyrabiania dodać olej i nasiona
słonecznika (opcjonalnie). Ciasto po wrobieniu oleju wyrabiać jeszcze przez
około 5 - 8 minut (robotem kuchennym), powinno być sprężyste i odchodzić od
ścianek misy. Następnie misę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do
wyrośnięcia.
Wyrośnięte
ciasto wyjąć z misy, odgazować, podzielić na 10 – 12 równych części, uformować
bułeczki, spłaszczyć i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Przykryć ściereczką, poczekać aż bułeczki wyrosną. W tym czasie nagrzać
piekarnik do 190 stopni. Bułeczki przed wstawieniem do piekarnika posmarować
roztrzepanym jajkiem i posypać makiem.
Wstawić do
piekarnika i piec przez około 20 - 25 minut. Upieczone bułeczki studzić na
kratce.
Smacznego!!!
Złota polska jesień?
To ile w sumie trzeba mieć czasu na te bułeczki?
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z obrazka.
Zależy od tego jak szybko wyrosną, ale trzeba liczyć około 2 godziny od składników do wyjętych z pieca bułeczek.
UsuńBułeczki wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń