Obiecałam, że w
poniedziałek rano podam kto zostanie obdarowany przeze mnie kalendarzem z
pięknymi kotami. Przede wszystkim chciałabym podziękować każdej osobie, która
zajrzała do mnie i napisała choć kilka słów. A osobą która otrzyma prezent jest
ESTERA KUREK. Mam nadzieję, że wszystkie zdjęcia się spodobają i każdego dnia
będą radować oczy.
Nie mogę przejść
obojętnie obok wypowiedzi Sweet Houswife, która zadała niezwykle trafne pytanie
„dlaczego tak rzadko pomagamy bezbronnym psom i kotom?”. Mam cały czas
nadzieję, że ludzie stają się coraz wrażliwsi na niedolę zwierząt i coraz
więcej z nich pomaga psom i kotom, czego jesteście najlepszym dowodem.
Jednak skoro
dziś poniedziałek to nie może zabraknąć przepisu na zupę. Tym razem proponuję
przepis pochodzący z książki „Smaczne zupy. 365 najlepszych przepisów” na krem
z selera z karmelizowanym jabłkiem. Mimo, że seler jadam ale się nim nie
zachwycam ten krem bardzo mi posmakował. Dodatek jabłka był świetnym pomysłem.
Krem z selera z karmelizowanym jabłkiem
2 łyżki masła
2 korzenie
selera ( ok. 1 kg)
1 por (biała i
jasnozielona część)
1 l bulionu
karmelizowane
jabłko:
1 winne kruche
jabłko (w oryginale granny smith)
1 łyżka masła
1 łyżeczka brązowego
cukru ( w oryginale była ¼ łyżeczki, ale w moim odczuciu to zbyt mało)
sól, biały
pieprz
2 łyżki słodkiej
śmietanki (pominęłam)
W sporym rondlu
rozpuścić masło, wrzucić pokrojony w plasterki por i smażyć przez 4 minuty do
zmięknięcia. Następnie dodać seler obrany i pokrojony w kostkę, smażyć przez
kolejne 2 minuty. Wlać bulion, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i
gotować przez około ½ godziny aż seler stanie się mięciutki. Zupę odrobinę
przestudzić, a następnie zmiksować na gładki krem.
Następnie
przygotować karmelizowane jabłko. Na patelni rozpuścić masło, wrzucić obrane
jabłko, pokrojone w kostkę. Smażyć przez 4 minuty. Jabłko posypać brązowym
cukrem, smażyć kolejne 3 minuty aż do skarmelizowania jabłka.
Do gorącej zupy
dodać słodką śmietankę (ja pominęłam) wymieszać, doprawić solą i białym
pieprzem. Podawać gorącą z jabłkiem.
Smacznego!!!
Następnego dnia
nie przygotowałam jabłek bo nie zdążyłam, a głodne Maleństwo zjadło porcję zupy
z wiórkami parmezanu. Spróbowałam troszeczkę i muszę stwierdzić, że też dobrze
smakuje, jednak z jabłkiem smakuje mi bardziej.
Witam serdecznie :-) ale się cieszę, że dostanę taki fajny kalendarz :-) Dziękuję bardzo :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dostałam od Ciebie maila i nie wiem gdzie mam odpisać, by podać swój adres.
Podaję swój: estera.kurek@vp.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFajna zupa, podoba mi się. Zapamiętuję do zrobienia.
OdpowiedzUsuńJeśli zrobisz to napisz czy smakowała :)
UsuńZupa z pewnością wykwintna przyznam że z jabłkiem brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńMiłego i spokojnego poniedziałkowego dzionka Ilona
Dziękuję :) A jabłko jest zaskakująco dobrym dodatkiem.
UsuńRobiłam w weekend bardzo podobny krem, tyle że nie karmelizowałam jabłka, dorzuciłam też parę ziemniaków, wyszedł pyszny.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak ciepła miseczka zupa na rozgrzanie jesienną porą :)
Bez zup nie ma życia ;)
UsuńŚwietny pomysł! Takiego połączenia jeszcze nie jadłam, na pewno przepis wykorzystam.
OdpowiedzUsuńMi i mojemu kocurkowi bardzo podoba się Twój blog, zostaniemy tu sobie na dłużej :)
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że nie zawiodę :)
UsuńJa to może coklwiek nie na temat, ale muszę Tobie i Twojemu W. pogratulować, Basiu. Ale jak Wy wytrzymacie do soboty?! :)
OdpowiedzUsuńPozdrówka.
JolkaM
Będzie ciężko, dzisiaj nie spałam z emocji ;) ale damy radę!
Usuń:)
UsuńJ.
Zapisuję sobie przepis - ostatnio seler zaczął mnie fascynować ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłam i wyszło pyszne - zastanawiam się tylko czy następnym razem nie podsmażyć drobno pokrojonego boczku i nie posypać po bokach.
OdpowiedzUsuńWieelka pycha!
OdpowiedzUsuńMąż mnie wielbi,więc poza walorami smakowymi jest dodatkowa korzyść:)
Pozdrawiam
Ewa