Skoro tak bardzo
lubię zupy i tak często je gotuję, to czemu nie stworzyć cyklu poświęconemu
temu daniu? Postanowiłam, że taki cykl stworzę, nazwałam go „Zupa na
poniedziałek”. Mam nadzieję, że zapału mi wystarczy, bo pomysłów na zupy, które
tu zaprezentuję mam niezliczone ilości. Będą to proste codzienne zupy, będą
wariacje na temat dobrze znanych zup, ale będą też nowości (przynajmniej dla
mnie).
Jeśli lubicie
zacząć obiad od miseczki lub talerza gorącej zupy zapraszam w każdy poniedziałek!
Na pierwszy
ogień poszedł barszcz z kapustą kiszoną. Dotąd barszcze gotowałam z dodatkiem
kapusty białej, ale skoro wiele książek kucharskich proponuje kiszoną, to
trzeba zobaczyć jak to smakuje.
Nie jestem
obiektywna w ocenie tej zupy, jednak napiszę, że ten barszcz jest niezwykle
smakowity J
Przepis jest moją kompilacją wielu przepisów z różnych książek kucharskich.
Barszcz z kiszoną kapustą
(z tej porcji wychodzi
całkiem spory gar pysznego barszczu)
4 średnie buraki
ugotowane w łupinach
100 g suchej
fasoli
200 g kapusty
kiszonej
1 marchewka
1 pietruszka
3 średnie
ziemniaki
2 ½ l wywaru z
kości
2 łyżki
koncentratu pomidorowego
2 łyżki masła
2 łyżki octu
3 łyżeczki cukru
sól, pieprz
1 szklanka
śmietany
1 pęczek koperku
Fasolę wypłukać
i namoczyć na noc (ja zalewam fasolę do moczenia gorącą wodą). Następnie wodę
odlać, wlać świeżą, lekko posolić i gotować do miękkości. Kapustę kiszoną
drobno posiekać, jeśli jest bardzo kwaśna lekko przepłukać, zalać niewielką
ilością wody i gotować do miękkości w osobnym garnku. Kiedy fasola i kapusta są
już ugotowane obrać pozostałe warzywa, umyć je, marchew i pietruszkę utrzeć na
grubej tarce, wrzucić do dużego garnka, zalać wywarem z kości (u mnie wywar z
kości schabowych) gotować przez około 10 minut. Po tym czasie dorzucić obrane i
pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować kolejne 10 minut. Dodać fasolę i kapustę
wraz z wodą w której się gotowały, gotować dalej przez 5 minut. Dodać obrane i
utarte na grubej tarce buraki, zmniejszyć ogień, dodać ocet, cukier i gotować
na malutkim ogniu przez 3 minuty. W tym czasie na patelni rozpuścić masło,
dodać koncentrat pomidorowy i smażyć przez 2 minuty, a następnie dodać do
gotującej się zupy. Wszystko wymieszać doprawić solą i sporą ilością pieprzu.
Na koniec dodać zahartowaną gorącą zupą śmietanę, zagotować i odstawić.
Podawać z dużą
ilością posiekanego koperku.
Smacznego!!!
o, podoba mi się ten pomysł.. ZUPA NA PONIEDZIAŁEK, fajne :]
OdpowiedzUsuńa z taką zupka jak dzisiejszy barszcz, poniedziałek na pewno będzie udany :]
Skoro pomysł się podoba, zapraszam w każdy poniedziałek :)
UsuńPiękny kolor ma ta zupka;-)
OdpowiedzUsuńBuraki i koncentrat pomidorowy robią swoje :)
UsuńTo ja poproszę o dwie miseczki tej zupy na 13.00 :))
OdpowiedzUsuńJutro może być ta sama :)))
Dzisiaj zapraszam, ale na jutro już nie wystarczy, za dobra jest ;)
UsuńŚliczny kolor:)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z dodatkiem kapusty kiszonej do barszczu
i jestem bardzo ciekawa smaku.
Pyszna jest i tyle ;) i jednak zdecydowanie barszcz a nie kapuśniak
UsuńSuper przepis, zupa wyszla przepyszna!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowała :) Pozdrawiam!
Usuń