środa, 25 września 2013

Bardzo inspirujące spotkanie i sałatka z pieczonych bakłażana i papryki


Poniedziałkowy wieczór to czas niezwykle inspirujący i obiecujący mimo mojej ciągle słabej formy ze względu na choróbsko.
Megi i TP odwiedzili nas w sprawie ogrodu i zmian, które planujemy wprowadzić, ale to było również przemiłe spotkanie towarzyskie. Nie dość, że było bardzo miło to jeszcze dostałam od gości wspaniały prezent – Megi pamiętając, że kocham niebieskie kwiatki obdarowała mnie nimi ;)

Bardzo dziękuję za pamięć i cudowny prezent!!!

Kociska oczywiście musiały obwąchać gości, tym bardziej, że tak ciekawie pachną konkurencją. Filonka dała się poznać jako Słodziak nad Słodziaki, a Bunia ze swojej najlepszej strony - Burczymuchy. Podchodziła do gości, ocierała się o nogi a dotykana zaczynała złorzeczyć po kociemu, burczeć i warczeć na całe otoczenie. I jak tu nie kochać takiego milutkiego kotecka????????
Zostałam też przez gości zainspirowana do wykorzystania leżącego od kilku dni w lodówce bakłażana. Bazując na produktach znajdujących się w lodówce i spiżarce (nadal nie wychodzę na dwór i zmuszona jestem bazować na zakupach robionych przez moich Mężczyzn) zrobiłam bardzo smaczną sałatkę.



Sałatka z pieczonych bakłażana i papryki


1 bakłażan
1 czerwona papryka
1 ząbek czosnku
1 łyżka syropu z granatów (można zastąpić sokiem z cytryny)
1 łyżka posiekanych liści kolendry
½ łyżki posiekanych liści mięty
1 łyżka oliwy z oliwek
1 ½ łyżki świeżo uprażonego sezamu
szczypta kuminu
sól, pieprz

Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Paprykę i bakłażana włożyć do gorącego pieca na około 30 – 40 minut aż skórka papryki będzie widocznie przypieczona. Bakłażana i paprykę wyjąć z pieca, paprykę włożyć do woreczka i szczelnie zamknąć. Dzięki temu po wystygnięciu łatwiej będzie nam zdjąć skórkę z papryki. Wystudzonego bakłażana i paprykę obrać ze skóry, z papryki usunąć gniazdo nasienne. Warzywa drobno posiekać. Dodać zmiażdżony ząbek czosnku i pozostałe składniki. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Wstawić do lodówki na co najmniej godzinę, aby smaki się połączyły.
Smacznego!!!



Taka sałatka nadaje się jako dodatek do pieczywa, jako samodzielna przystawka lub jako dodatek do mięs. Możliwości nieograniczone.

A tutaj kwiaty otrzymane od Megi i TP przywiezione ze Szwecji. Właśnie dumam gdzie je powieszę aby najbardziej cieszyły moje oczy J



Kuchnia moja ukochana chyba będzie najlepszym miejscem dla nich. 

10 komentarzy:

  1. Patrząc na składniki sałatki, muszę przyznać,
    że całkiem niezłe zakupy robią Twoi Mężczyźni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tacy najgorsi w robieniu zakupów nie są, zwłaszcza Maleństwo ;)

      Usuń
  2. Kwiatki wyglądają mi na fiołki :) sałatka pyszności. Basiu-zdrowiej, buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno mają fiołkowy kolor i są śliczne:) Sałatka pyszna, właśnie zjadłam jej trochę w postaci dodatku do grzanek i doskonale się sprawdziła w tej roli :)

      Usuń
  3. :-))) dzięki za wzmiankę:-)
    piszę to nieprzytomna po Festiwalu Blogerów i kolejnej butelce czerwonego wina. Nie mam zamiaru się odkłaczać, ale: piłeś- nie pisz, więc pas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Festiwal Blogerów???????????
      Na odkłaczanie umówiłaś się ze mną ;) a faceci na pszeniczne ;)

      Usuń
  4. Basiu współczuję przeziębienia, mam nadzieję że już lepiej się czujesz, niestety nadeszła pora kataru - z nieba i z nosa:)
    Sałatka musi być pyszna, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej o pogodzie nie myśleć, bo co jak co, ale wrzesień nas katuje w tym roku wyjątkowo okrutnie :(

      Usuń
  5. Ale apetyczna i jeszcze w tej misce ....jak się domyślam arabskiego pochodzenia - wygląda smakowicie :-)))

    OdpowiedzUsuń