Za mną trudny
czas pełen nerwów, strachu i wielkiej niepewności. Jak to bywa w życiu. Raz
jest doskonale, raz przychodzi chwila sprawdzenia nas samych. Na szczęście
chyba wszystko za mną i mogę znów zacząć cieszyć się każdym dniem, każdą
chwilą. To jest tak wspaniałe zwłaszcza w kontekście moich kolejnych urodzin (wczorajszych) i
rocznicy ślubu.
Nie byle jakiej
rocznicy.
Nigdy nie
przypuszczałam, że przy moim trudnym charakterze ktoś wytrwa ze mną 25 lat i na
dodatek będzie twierdził, że nie żałuje tych lat.
Ja jestem
kobietą szczęśliwą, spełnioną i wiem, że przy moim boku jest mój największy
przyjaciel, moja druga połówka, na która mogę zawsze liczyć.
Ta wyjątkowa
rocznica wymagała specjalnej oprawy. Kiedy to czytacie My świętujemy szwendając
się po Stambule, chłonąc atmosferę tego wyjątkowego miasta, smakując tureckich
specjałów, które bardzo lubimy.
Tuż przed
wyjazdem postanowiłam wprowadzić nas we właściwe klimaty. Przygotowałam zupę
pomidorową w wersji tureckiej. Niby bardzo podobna do naszej a jakże inna od
tradycyjnej polskiej. Otwartym na nowe połączenia smaków polecam spróbować i
takiej wersji. Jest bardzo smaczna.
Turecka zupa pomidorowa
1 kg dojrzałych
pomidorów
1 łyżka
koncentratu pomidorowego
1 łyżka masła
1 łyżka mąki
1 ½ l wody
1 łyżka
posiekanej świeżej mięty/ ½ łyżeczki mięty suszonej
sól, pieprz
makaron w
kształcie ryżu
ew. posiekane
listki mięty do posypania
Pomidory
sparzyć, obrać ze skórki, utrzeć na tarce na dużych oczkach. W dużym rondlu
rozgrzać masło, wrzucić pomidory i dusić je na niewielkim ogniu przez około 20
minut, aż całkowicie zmiękną. Następnie dodać mąkę – dokładnie mieszając, aby
nie porobiły się grudki, dodać koncentrat pomidorowy, wszystko dokładnie
wymieszać. Wlać wodę, całość doprawić solą, pieprzem i miętą. Całość gotować na
małym ogniu przez kolejne 10 minut. Ostatecznie doprawić (jak ktoś woli można
dodać ½ łyżeczki cukru dla podkreślenia smaku pomidorów) i podawać z ugotowanym
makaronem w kształcie ryżu.
Danie można
wzbogacić dodatkową ilością świeżej mięty.
Smacznego!!!
Część tureckich
przepisów na tę zupę mówi o tym, że zamiast makaronu można dodać utarty na
dużych oczkach turecki ser. Sera nie miałam więc poprzestałam na wersji
najbliższej polskim smakom – z makaronem.
Bunia w przeciwieństwie do Filonki jest zielomanką - narkomanką. Kocha walerianę, kocimiętkę i ..... nać selera ;)
Tak wygląda blat kuchenny kiedy leży na nim pęczek włoszczyzny z młodym selerem z nacią
Czy Wasze koty też mają swoje narkociotyki????
Gratulacje z okazji rocznicy !
OdpowiedzUsuńPiękna taka ważna , wszystkiego najlepszego :-)
Miłego odpoczynku!
Co za koteczka :-)))
Ja też lubię te zapachy :-)))
Charrrakterrrna koteczka ;)
UsuńJuż po odpoczynku, ale faktycznie zregenerowałam się jak tylko mogłam przez tak krótki czas.
ciekawy pomysł na pomidorową:)
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczył, a zaskoczył jeszcze bardziej jedząc - zupa jest pyszna.
UsuńBasiu, spoznione zyczenia urodzinowe, no i rocznicowe. Wspaniala rocznica. Kolejnych cudownych i spokojnych lat razem Wam zycze! Co do narkociotykow... mialam kiedys kotke, ktora uwielbiala grzybki marynowane i potrafila zrobic wszystko, aby sie do ich dostac, lacznie ze zrzuceniem sloika z blatu. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńGrzybki marynowane mówisz???? Nieźle, to Bunia z walerianą, kocimiętką i selerem wypada słabo ;)
UsuńZa życzenia bardzo dziękuję :)
Basiu, tak pięknie napisałaś o swoim mężu. Dlaczego tak niewiele osób widzi w swoich partnerach właśnie swoje połówki? Niczego więcej Ci kochana nie życzę niż masz. Wszystko to najbardziej wartościowe.
OdpowiedzUsuńU mnie za miesiąc 24 rocznica i powiem to samo: mój M. jest moim wielkim przyjacielem.
Pięknego czasu w Stambule. Ja byłam tylko przelotnie na wycieczce zorganizowanej i niestety nie mam jakiś super wrażeń :-(
Pojedź koniecznie kiedyś bez wycieczki, powłócz się po starych zaułkach, powdychaj zapachy i też zauroczysz się tym miastem. Wciąga jak narkotyk.
UsuńCzyli też jesteś szczęściara jak ja, choć czasem mam ochotę mojego W. udusić gołymi rękami ;)
Basiu, myślisz, że nasi nie mają takiej chęci?! Ja mam ADH :-) mój by siedział w domu najchętniej... A jednak daje się namówić na różne pomysły :-) I jeszcze koleżanki szalone znosi i niełatwy charakterek Córci :-)
UsuńCo do Stambułu to mieliśmy trochę czasu na powłóczenie się, ale chyba byliśmy już za bardzo zmęczeni to raz, a dwa : ja jakoś nie czuję tych kupieckich klimatów : zachęcanie do zakupów na siłę. Wolę zdecydowanie Europę. Czyli żaden ze mnie globtroter:-(
Ja niczego na siłę nie czułam, a jestem na to wyczulona - bardzo źle zniosłam pobyt w Egipcie i nigdy już tam nie wrócę, ale widać to nie Twoja bajka. Nie wszystko jest dla każdego :)
UsuńU nas na szczęście ADHD podróżne mamy oboje w tym samym natężeniu ;)
Gratulacje!:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie można przesłać smaków telepatycznie,
bo poprosiłabym Cię o kilka tureckich przysmaków;)
Połączenie pomidorów i mięty baaaardzo lubię:)
Bunia rozkosznie słodka z tą zieleniną:D
Nasz Antek ostatnio przytula się do balotu z boczniakami,
co on z nim wyczynia, można umrzeć ze śmiechu:))
Szkoda, że nie wiedziałam, że coś potrzebujesz. A co potrzebujesz??? U nas na targu stale jest turecki stragan, może akurat mają i Ci kupię????
UsuńA boczniaki to też niezły pomysł - grzybki halucynki ;)
UsuńBasiu, chodziło mi o to, że chętnie poobjadałabym się tureckimi przysmakami razem z Wami:)
UsuńTym bardziej, że widziałam ostatnio program o pewnej restauracji w Turcji,
której nazwy niestety nie pamiętam, z takimi pysznościami, że aż ślinka ciekła;)
Liczę natomiast na tureckie dania na blogu po Waszym powrocie:)
Kuchnię turecką kochamy na równi z kuchnią francuską (wiem, że być może to bluźnierstwo, ale uwielbiamy to jedzenie) więc napewno pojawią się kolejne przepisy. Tym razem zakochaliśmy się w acili ezme i to będzie pierwsze danie na blogu jakie zrobię :) ale nie jedyne.
Usuńno kocie warzywka rewelacyjne haha .... rozkoszne zdjęcia ..
OdpowiedzUsuńa zupa pomidorowa KAŻDA dla mnie jest pysznością haha
Dla mnie też, każda .... zupa, nieważne czy pomidorowa :)
UsuńOj to się spóźniłam, ale ostatnio mniej mnie w necie z ważnych osobistych powodów. Spóźnione, ale baaaaaaaaaaaaardzo szczere podwójne życzenia. Dużo miłości, szacunku, dobroci, zdrowia na dalsze cudowne lata. Pozdrawiam bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuń