W hotelu nad morzem zaserwowano nam
krupnik z kaszy gryczanej z grzybami. Był tak smaczny, że postanowiłam
spróbować odtworzyć jego smak. Mój nie jest identyczny, ale równie smaczny. Dlatego polecam
wszystkim jako wyjątkową zupę nawet na wyjątkowe okazje.
Krupnik z kaszy gryczanej z grzybami
300 g świeżych/
mrożonych podgrzybków
1 cebula
2 łyżki oleju
10 łyżek kaszy
gryczanej niepalonej
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
kość np.
schabową na wywar
1 kiełbasę polską
surową
1 liść laurowy
3 ziarna ziela
angielskiego
sól, pieprz
Kość, liść
laurowy, ziele angielskie, trochę soli zalać wodą i gotować przez około ½
godziny. Cebulę posiekać. Na patelni rozgrzać tłuszcz, wrzucić cebulę i smażyć
aż zmięknie i się zezłoci. Dodać grzyby. Lekko posolić i smażyć aż grzyby staną
się miękkie i odparują. Tak przygotowane grzyby odstawić.
Kiełbasę pokroić
w plasterki, podsmażyć na suchej patelni do zrumienienia.
Do wywaru z
kości dodać pokrojone w kostkę warzywa, gotować przez kolejne 15 minut.
Następnie dodać przepłukaną kaszę (robiłam z niepalonej, bo nie chciałam aby
zdominowała smak całej zupy), grzyby oraz podsmażoną kiełbasę. Całość gotować
do miękkości kaszy. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Zupa najlepiej smakuje
(podobnie jak inne krupniki) odgrzewana następnego dnia.
Smacznego!!!
Zapach grzybów jaki unosił się podczas gotowania zupy wywołał wspomnienia dzieciństwa i wielu radosnych chwil z tamtych czasów.
Pyszna propozycja :) Sama dziś gotowałam z niepaloną gryczaną!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej wersji
UsuńZupełnie inny krupnik od tych, które znam; Nigdy nie jadłam krupniku z kiełbasą... Co nie znaczy, że nie zajdłabym.
OdpowiedzUsuńZ suszonymi grzybami znam zalewajkę, a krupniku też nie ! Fajnie, że ciągle coś nowego można wypróbować :-)
Grzyby w krupniku to dla mnie obowiązkowy składnik.
UsuńBardzo :)
OdpowiedzUsuńGrzyby uwielbiam i mogę dodawać do wszystkiego. Ale bez kości;)
OdpowiedzUsuńJuż Ci kiedyś pisałam, że uwielbiam zimą zupki. Na pewno wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.