piątek, 24 kwietnia 2015

Ogród Botaniczny w samym sercu Wrocławia

Miało być o pierwotnym bukowym lesie, ale nie mogę się zebrać do "obróbki" zdjęć, a te z wczoraj od razu zrzuciłam i wybrałam całkiem pokaźną liczbę, którymi chcę się podzielić z Wami. 

Wrocławski Ogród Botaniczny położony w samym sercu miasta, do którego zewsząd zagląda historia miasta budynkami Ostrowa Tumskiego. I gdyby nie te wieże Katedry czy zabudowania miejskie, zupełnie można byłoby zapomnieć, że to centrum wielkiego miasta. 
Nie bez powodu Ogród tętni życiem i pełno w nim odpoczywających mieszkańców Wrocławia. 

Wizyta w Ogrodzie to nie tylko naładowanie akumulatorów, hmm sczezłam na ławeczce w słońcu i chyba nawet troszkę odpłynęłam ciesząc się ciepłem i świergoleniem ptaków, ale i wizyta naukowo - poglądowa. Zobaczyłam w dużym wydaniu rośliny, które rok temu pojawiły się w moim ogrodzie, ale jeszcze nie miały szansy pokazać na co je stać :) 

Botanikiem nie jestem, więc proszę nie oczekujcie ode mnie opisów zdjęć z nazwami roślin (choć część pewnie nazwę, bo je znam ;) ) ale myślę, że i tak fajnie nacieszyć oczy szalejącą wiosną.

 porzeczka krwista (jeden z moich ulubionych wiosennych krzewów)



 serduszka (że tylko sobie westchnę ach!!!)


 pieris japoński 

 moje wczorajsze odkrycie - złotlin ale nie w formie "pomponików" the best!!!






 tulipanowe szaleństwo





 te szczególnie przypadły mi do gustu, nie dość, że papuzie to jeszcze cieniowane



 kosaćce przetykają tulipany




 piękne zestawienia roślin o różnych barwach i pokrojach

 powojnik, nie pamiętam jaki ale chyba alpejski 


 magnolie, w sporym skupisku (dwa takie szpalery) i niezły syf pod nimi i na drugiej ścieżce ;)





 Hatifnatowie????  (wiem co to, ale tak mi się skojarzyło)







 nie lubię bergenii, ale tutaj wygląda fajnie w takim zestawieniu


 ciekawe czy moja też tak ładnie zakwitnie? 

 groszek wiosenny, ostatnio oglądany w lesie tutaj w całej okazałości


 plener malarski Liceum Plastycznego



 moje kaliny też kwitną, choć nie tak obficie

 matura za pasem ;) 



Ładny jestem??? Daj okruszka!!! 

8 komentarzy:

  1. Ladny ten ogrod, jak wszystkie botaniczne :-) Co mnie wnerwia w Polsce niestety to to ze nie mozna usiasc na trawie, co dopiero po niej lazic, ani dotykac roslin. W Krakowei w takiej szklarni panie tylko stoja jak w muzeum, a nawet potrafia za Toba lazic i upominac - "Prosze nie dotykac roslinek" - bleee.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj nikt za nikim nie łazi ani cerberów nie ma, ale Ogród Botaniczny ma spełniać inną funkcję w tym dydaktyczną i naukową a nie na śniadania na trawie. Jest masa stoliczków, ławeczek itp w różnych zakątkach ogrodu. Rośliny w takim miejscu muszą być chronione przed niepotrzebnym zniszczeniem. Takie korzystanie z zieleni dozwolone jest w innych miejscach w mieście. Byłam w kilku ogrodach botanicznych za granicą i tam również należało chodzić wytyczonymi ścieżkami i nie wolno było leżeć na trawie, choć czasem był wyznaczony kącik na piknik, jednak tylko tam.

      Usuń
  2. Pięknie, pięknie.... Zamówiłam sobie okołourlopowo dwa dni we Wrocławiu, może wreszcie uda się być w Waszym pięknym mieście nie tylko przy okazji wykładów w styczniu albo w marcu... mam plan odwiedzić Ogród Botaniczny...Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że kusi Cię Wrocław, Ogród do wielkich nie należy ale jest urokliwy bardzo

      Usuń
    2. Taki mamy plan, ogród botaniczny, japoński i potem troszkę bardziej w góry...

      Usuń
    3. To może znajdzie się czas na herbatę/kawę we wrocławskim towarzystwie??? Byłoby miło :)

      Usuń
  3. Piękna wiosna na zdjęciach :) U nas jeszcze tak zielono nie ma. Ileż kwiatów :) Chętnie bym odwiedziła ten ogród. Tu w 3M nie ma ogrodu z prawdziwego zdarzenia i tęsknię za takimi miejscami :) pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna atakuje niesamowicie, dziś jechaliśmy z Ziemi Kłodzkiej a pola rzepaku już w pełnym kwitnieniu, a wczoraj dopiero powoli zaczynały otwierać kwiatki.

      Usuń