W wielkanocnych
wypiekach królują baba i mazurek. Dla urozmaicenia stołu proponuję mazurek
daktylowo – pomarańczowy. Nie prezentuje się on specjalnie atrakcyjnie, ale
ozdabianie nie należy do moich mocnych stron. Nie sugerujcie się więc wyglądem
ale pomyślcie o smaku, a ten zachęca do pieczenia.
Mazurek daktylowo – pomarańczowy
kruche ciasto:
250 g mąki
110 g masła
40 g smalcu
40 g cukru pudru
1 jajko
1 łyżka zimnej wody
masa daktylowo –
pomarańczowa
200 g suszonych
daktyli bez pestek
2 pomarańcze
2 łyżki likieru
pomarańczowego
bakalie do
dekoracji
Z podanych
składników zagnieść szybko kruche ciasto. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki
do schłodzenia. Daktyle bez pestek pokroić na mniejsze kawałki, z 1 pomarańczy
wycisnąć sok, drugą obrać nożem ze skóry (tak aby nie zostało białe gorzkie
albedo) i pokroić w małe kawałeczki. Daktyle, sok z pomarańczy i pokrojoną
pomarańcz włożyć do garnka i gotować na małym ogniu do zmięknięcia składników.
Na koniec gotowania dodać likier pomarańczowy i jeszcze chwilę gotować.
Odstawić, wystudzić a następnie zmiksować.
Schłodzone
ciasto rozwałkować, wyłożyć nim blaszkę i zrobić rant o wysokości około 1
centymetra. Ciasto nakłuć, obciążyć wysypanymi na papier do pieczenia
porcelanowymi kulkami lub suchą fasolą, wstawić do piekarnika nagrzanego do 190
stopni na 20 minut. Po tym czasie usunąć obciążenie i papier do pieczenia a
ciasto dopiekać aż do zrumienienia. Wystudzić.
Na zimne ciasto
wyłożyć masę daktylowo – pomarańczową i ozdobić wg uznania.
Smacznego!!!
Na blogu znajdziecie wiele przepisów do wykorzystania przygotowując Wielkanoc:
Może jeszcze zdążę :) serdeczności świąteczne!
OdpowiedzUsuńBasiu-mazurek bardzo apetyczny, kolorowy :) Wesołych Świąt :) pozdrawiamy serdecznie :)
OdpowiedzUsuń