Maj jest
miesiącem gubienia kilogramów nagromadzonych zimową, nieruchawą porą. Już
pierwszy z pięciu kilogramów poszedł precz, ale to nic w porównaniu z przeszło
trzydziestoma kilogramami, które zgubiłam trzynaście lat temu. Teraz znam już
swój organizm i wiem jaka dieta mu służy i tego się trzymam.
Jedno jest pewne
nie głoduję i nie odmawiam sobie wszystkiego. W weekend musi być coś słodkiego,
musi być lekkie i dietetyczne ale bez przesady.
Zatem dla
wszystkich dbających o linię torcik podwójnie truskawkowy.
Torcik podwójnie truskawkowy
biszkopty do
wyłożenia dna tortownicy (można oczywiście upiec własny blat biszkoptowy)
½ puszki mleka
skondensowanego niesłodzononego
2 galaretki
truskawkowe
1 łyżeczka żelatyny
½ kg truskawek
Puszkę ze
skondensowanym mlekiem włożyć do zamrażalnika na 1 – 1 ½ godziny (ma być bardzo
zimne, ale nie zamrożone). Dno tortownicy wyłożyć biszkoptami, kilka następnych
pokruszyć w palcach, a okruchy wykorzystać do zapełnienia szpar pomiędzy
ciastkami. Na biszkoptach poukładać umyte, odszypułkowane i osuszone truskawki.
Tuż przed
wyjęciem mleka z zamrażalnika zagotować ¼ l wody i rozpuścić w niej jedną
galaretkę wymieszaną z dodatkową łyżeczką żelatyny. Pozostawić do ostygniecia.
Wyjąć mleko,
odmierzyć (można na oko) połowę puszki wlać do miski (musi być spora bo całość
bardzo mocno zwiększy swoją objętość) i ubijać mikserem do podwojenia
objętości. Następnie ubijając wlewać ostudzoną galaretkę. Kiedy całość się
wymiesza wyłożyć na przygotowane biszkopty i truskawki. Należy zrobić to
możliwie szybko bo masa tężeje błyskawicznie. Całość wstawić do lodówki. W tym
czasie przygotować drugą galaretkę truskawkową w odrobinę zmniejszonej ilości
wody niż jest to napisane na opakowaniu. Wystudzić i poczekać aż zacznie tężeć. Na cieście ułożyć kolejne
truskawki i zalać wszystko przygotowaną galaretkę. Całość schłodzić w lodówce
co najmniej przez godzinę (tyle aby galaretka solidnie stężała).
Po tym czasie
można podawać.
Smacznego!!!!
Oczywiście
odchudzaniu sprzyja ruch, a ja zdecydowanie najbardziej lubię wycieczki
rowerowe. Nadmiar kalorii spaliliśmy jeżdżąc w okolicach Dobroszyc. Nawet
młodziutką sarenkę udało nam się spotkać.
A tu drewniany kościół z XVIII wieku kościół w Złotowie, akurat trwała msza i tylko nos do środka wsadziłam, ale jest bardzo urokliwy.
robię podobnie desery owocowe, ale zamiast mleka skondensowanego daję za radą mojej znajomej z Ustronia jogurt naturalny. Może trochę mniej puszysty wychodzi, ale pyszny i ...dietetyczny
OdpowiedzUsuńbozka
Z jogurtem też jest pewnie pyszne o czym muszę się przekonać, ale tutaj uwielbiam ten piankowy mus, nawet delikatniejszy niż ptasie mleczko.
Usuńdzisiaj zrobiłam z mlekiem a nie z jogurtem - niebo w gębie Jednie wierzchnią warstwę zrobiłam po swojemu - zmiksowałam truskawki i dodałam do nich galaretkę truskawkową rozpuszczoną w szklance wody. Cienka bardzo czerwona warstwa wierzchnia też dobrze wygląda i smakuje
Usuńbozka
Bardzo się cieszę! Ja następnym razem też zamiast zwykłej galaretki zrobię taką z musem owocowym.
UsuńBasiu takie ciasto to ja wcinam bez względu na to czy jestem (a jestem, jestem...jak zawsze:))) czy nie jestem na diecie, to jest po prostu PYCHA:)
OdpowiedzUsuńWycieczka piękna, pozdrawiam:)
Ja też je wcinam z apetytem niezależnie od diety, ale teraz to tak w ogóle z dietowym błogosławieństwem ;)
UsuńDzisiaj kolejna wycieczka rowerowa :)
Basiu, zostałaś moją idolką! 30 kilo! Więc jest to możliwe?? Ja dojrzewam do zabrania się za swoje 20. Mam już dość siebie takiej, której nie poznaję w lustrze;-(
OdpowiedzUsuńJest możliwe, choć pewnie kiedyś sama w to nie wierzyłam :)
UsuńCiacho piękne! Latem takie cuda są wskazane o każdej porze dnia i nocy;) Pycha! I gratuluję utraty tego, co Tobie przeszkadza-kg;) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńCiacho pyszne jest też z innymi owocami, a zimą nawet bez owoców też dobrze smakuje.
UsuńLatem to ciasta obowiązkowo z owocami i galaretką! Twoje wyszło pięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńRewelacyjny
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPyszne lekkie ciasto,ja ostatnio użyłam jogurtu greckiego Pilos z Lidla zamiast mleka i też było bardzo dobre.
OdpowiedzUsuń