Bea już zamknęła
tegoroczny Festiwal Dyni a ja dopiero zaczynam się rozkręcać dyniowo. Zakupy
dyniowe zrobiłam w połowie października i musiały „nabrać mocy urzędowej” :)
Teraz na dobre rozkręcam się, co skomentowało Maleństwo: „No wreszcie, już
myślałem, że w tym roku dyni nie będziemy jadać”. To tylko pokazuje jak bardzo
już przyzwyczaiłam moich Panów do dań dyniowych jadanych jesienią.
Dziś proponuję
słonecznie wyglądającą zapiekankę z dynią w stylu meksykańskim, bardzo smaczną, aromatyczną. Ja
wykorzystałam do niej gotowane mięso z kury, ale jeszcze lepsze byłoby świeże
mięso z kurczaka (ale to moje subiektywne odczucie bo po prostu nie lubię
gotowanego mięsa drobiowego).
Zapiekanka z dynią w stylu meksykańskim
300 g mięsa
drobiowego (u mnie gotowana pierś z kury rosołowej)
1 spora cebula
1 czerwona
papryka
1 papryczka chilli
300 g dyni
piżmowej (lub każdej, która nie rozpadnie się podczas gotowania)
2 ząbki czosnku
4 dojrzałe
pomidory (można je zastąpić pomidorami z
puszki)
1 łyżeczka mielonego
kuminu
1 ½ łyżeczki
mielonej kolendry
½ łyżeczki
pieprzu cayenne
½ łyżeczki cukru
sól, pieprz
olej do smażenia
1 szklanka
kaszki kukurydzianej
2 ½ szklanki
wody
2 łyżki masła
1 duże jajko
Cebulę obrać
pokroić w kostkę, Mięso i dynię pokroić w kostkę. Chilli umyć posiekać w
paseczki (w zależności od ulubionego smaku pestki zostawić lub usunąć aby
złagodzić smak). Czerwoną paprykę umyć i pokroić w paski. Świeże pomidory
sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kawałki.
Na patelni
rozgrzać olej. Jeśli korzystamy z surowego mięsa, lekko je posolić i podsmażyć
do zrumienienia a następnie dodajemy cebulę i smażymy dalej. Jeśli używamy
mięsa gotowanego to najpierw podsmażyć cebulę do zeszklenia, a potem dopiero
dodać mięso. Całość smażyć, dorzucając paprykę, chilli, rozgnieciony czosnek i
przyprawy (kumin, kolendrę, pieprz cayenne). Po chwili dodać kostki dyni,
chwilę smażyć (około 2 minut) a następnie dołożyć pomidory, cukier. Całość dusić przez około 5 minut. Doprawić solą
i pieprzem do smaku. Na koniec całość przełożyć do naczynia żaroodpornego.
W międzyczasie
należy ugotować kaszkę kukurydzianą, którą po ugotowaniu (jeszcze ciepłą)
mieszamy z masłem. Białko jajka ubijamy na pianę. Do kaszki dodajemy żółtko,
mieszamy, następnie delikatnie wrabiamy w masę ubite białko. Ciepłą cięgle
kaszę rozsmarować na mięsie z warzywami, wstawić do piekarnika nagrzanego do
180 stopni na około 30 minut.
Podawać można z
kleksem jogurtu naturalnego.
Smacznego!!!
To dopiero dyniowy początek. Następny będzie dyniowy sernik, który królował na naszym stole kilka lat temu a potem zapodział się przepis. Cudownym trafem ostatnio robiąc porządek w karteluszkach nakryłam uciekiniera i teraz już się nie wywinie ;)
Moja rodzinka też jesienią czeka na dynię :). Ale ja umiem tylko zupę i ciasto z dyni zrobić...
OdpowiedzUsuńA jakie ciasto z dyni robisz?
UsuńTakie byle jakie - jak marchewkowe tylko zamiast marchewki dynia :). Z ciekawością wielką czekam na Twój przepis na sernik :)
UsuńTo ja mam tutaj takie ciasto drożdżowe z dynią. A sernik upiekę może w poniedziałek ;)
UsuńPychotka, jak zwykle. Ja robiłam ostatnio placuszki dyniowo-ziemniaczane, też niczego sobie...
OdpowiedzUsuńPlacuszki musiały być pyszne, lubię takie kombinacje
UsuńO mniam, pyszne to musiało być... Mi się już dynia w tym roku skończyła...
OdpowiedzUsuńU nas w sklepach jeszcze spore zapasy są ;)
UsuńPięknie prezentuje sie to kolorowe danie pod żółtą pierzynką. Niestety, w moim domu tylko ja jestem miłośnikiem dyni. Reszta mniej lub bardziej kręci nosem.
OdpowiedzUsuńJa przekonałam wszystkich i teraz już czekają na dania z nią
UsuńOstatnia dynia jaka pozostała zostanie wykorzystana na Twoją wersję z kaszka kukurydzianą. Pewnie pominę mięsna wkładkę bo żywię też wegetariankę albo zrobię w jednoosobowych naczynkach. :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy smakowało :)
UsuńTo danie musi być pyszne :) Fajny pomysł na obiad :) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł się podoba.
UsuńNo wlasnie, brakowalo mi Cie w tym roku :( Ale doskonale rozumiem fakt, iz czas nie jest (niestetyt... ;)) z gumy.
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi sie te smaki Basiu! Drukuje wiec przepis na weekend (choc papryki juz chyba nie ma na farmie.. musze sprawdzic).
Pozdrawiam serdecznie!
Za szybko skończył się Festiwal, ale najważniejsze, że dyniuję i moi bliscy już czekają na kolejne dania, a curry z dyni i bakłażana to nasz hit nad hitami.
Usuń