Bardzo smaczne
danie obiadowe i praktycznie zupełnie niewyczuwalna różnica w porównaniu z
klasycznymi plackami. Może wyszły ciut bardziej zwięzłe, ale generalnie smak i
konsystencja jak najbardziej w porządku.
Aby dostosować
przepis do wymogów diety FODMAP musiałam zrezygnować z bardzo ważnego składnika czyli utartej cebuli, ale ten brak jest w zasadzie niewyczuwalny.
Bezglutenowe placki ziemniaczane
ok. 1 kg
ziemniaków
1 jajko
3 łyżki mąki
kukurydzianej
1 płaska łyżka
mąki ryżowej
sól, pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki umyć,
obrać, zetrzeć na tarce na drobnych oczkach. Do ziemniaków dodać jajko, oba
rodzaje mąk. Całość posolić, popieprzyć, dokładnie wymieszać. Jeśli masa jest
zbyt mokra można dodać jeszcze trochę mąki kukurydzianej.
Na patelni
rozgrzać olej, smażyć placki partiami, osączyć na ręczniku papierowym z
nadmiaru tłuszczu i podawać gorące z cukrem lub solą. U mnie obowiązkowo z
cukrem. Można też z dodatkiem śmietany.
Smacznego!!!
Ze względu na nietolerancję laktozy
zrezygnowałam z dodatku kwaśniej śmietany, ale i bez niej placki były bardzo
smaczne. Wystarczy popatrzeć na minę Buni czatującej na moją nieuwagę.
Niestety
bardzo pilnowałam swojego obiadu i żaden placek nie został ukradziony, Bunia
nie była z tego powodu zadowolona i życzyła mi wszystkiego najgorszego J
Jadłam bardzo
ostrożnie i nie udławiłam się. A swoją drogą nie wiem co jest w plackach
ziemniaczanych, ale mój Tato opowiadał, że w czasie wojny największym
przysmakiem dla ich kota był właśnie pacek ziemniaczany.
O! bezglutenowe, to i ja spróbuję... A nasze koty placków jakoś nie lubią, wolą ciasto czekoladowe ;)
OdpowiedzUsuńuściski,
m.
Bunia najbardziej lubi kozie śmierdzące na kilometr sery a z ciast sernik ;)
UsuńPlacki ziemniaczane bardzo lubię, ale mąki nie dodaję, żadnej. Niestety, moje koty placków, kasz, makaronów zupełnie nie tolerują;(
OdpowiedzUsuńA właściwie to dlaczego Bunia nie mogła spróbować?
Spróbować oczywiście mogła, ale ja pilnowałam aby samowolki nie było ;) Ja dodaję pszenną mąkę, za to nie odciskam ziemniaków :)
UsuńNo i proszę, mimo braku cebuli wyszły pyszne placki,
OdpowiedzUsuńale na Twoim miejscu nie narażałabym się tak na niezadowolenie Buni;)
Ta @ zasługuje na duże większe katusze i kary za nocne wykroczenia ;)
UsuńJa spotkałam się z przypadkiem kota zajadającego się surowymi obierkami po ziemniakach. Kot był dziki, koleżanka przygarnęła go i zawsze jej wybierał te obierki z wiaderka bidula... Tak poza tym chcę spróbować dietę FODMAP bo mam wrażenie, że sama dieta bezglutenowa i bez laktozy u mnie nie wystarczy więc chętnie do Ciebie będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńWidać coś w ziemniakach jest czego kotom potrzeba. Generalnie diety FODMAP restrykcyjnej nie stosuje się dłużej niż 8 tygodni, potem powoli wraca się do wielu produktów, ale pojedynczo obserwując czy szkodzą czy nie. Jęli szkodzą nie wracamy, jeśli nie szkodzą to można je jeść
Usuń