poniedziałek, 3 listopada 2014

Bezglutenowe placki ziemniaczane zgodne z dietą FODMAP


Bardzo smaczne danie obiadowe i praktycznie zupełnie niewyczuwalna różnica w porównaniu z klasycznymi plackami. Może wyszły ciut bardziej zwięzłe, ale generalnie smak i konsystencja jak najbardziej w porządku.
Aby dostosować przepis do wymogów diety FODMAP musiałam zrezygnować z bardzo ważnego składnika czyli utartej cebuli, ale ten brak jest w zasadzie niewyczuwalny.


Bezglutenowe placki ziemniaczane  

ok. 1 kg ziemniaków
1 jajko
3 łyżki mąki kukurydzianej
1 płaska łyżka mąki ryżowej
sól, pieprz
olej do smażenia

Ziemniaki umyć, obrać, zetrzeć na tarce na drobnych oczkach. Do ziemniaków dodać jajko, oba rodzaje mąk. Całość posolić, popieprzyć, dokładnie wymieszać. Jeśli masa jest zbyt mokra można dodać jeszcze trochę mąki kukurydzianej.
Na patelni rozgrzać olej, smażyć placki partiami, osączyć na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu i podawać gorące z cukrem lub solą. U mnie obowiązkowo z cukrem. Można też z dodatkiem śmietany.
Smacznego!!!

 Ze względu na nietolerancję laktozy zrezygnowałam z dodatku kwaśniej śmietany, ale i bez niej placki były bardzo smaczne. Wystarczy popatrzeć na minę Buni czatującej na moją nieuwagę. 



Niestety bardzo pilnowałam swojego obiadu i żaden placek nie został ukradziony, Bunia nie była z tego powodu zadowolona i życzyła mi wszystkiego najgorszego J


Jadłam bardzo ostrożnie i nie udławiłam się. A swoją drogą nie wiem co jest w plackach ziemniaczanych, ale mój Tato opowiadał, że w czasie wojny największym przysmakiem dla ich kota był właśnie pacek ziemniaczany.

8 komentarzy:

  1. O! bezglutenowe, to i ja spróbuję... A nasze koty placków jakoś nie lubią, wolą ciasto czekoladowe ;)
    uściski,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bunia najbardziej lubi kozie śmierdzące na kilometr sery a z ciast sernik ;)

      Usuń
  2. Placki ziemniaczane bardzo lubię, ale mąki nie dodaję, żadnej. Niestety, moje koty placków, kasz, makaronów zupełnie nie tolerują;(

    A właściwie to dlaczego Bunia nie mogła spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbować oczywiście mogła, ale ja pilnowałam aby samowolki nie było ;) Ja dodaję pszenną mąkę, za to nie odciskam ziemniaków :)

      Usuń
  3. No i proszę, mimo braku cebuli wyszły pyszne placki,
    ale na Twoim miejscu nie narażałabym się tak na niezadowolenie Buni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta @ zasługuje na duże większe katusze i kary za nocne wykroczenia ;)

      Usuń
  4. Ja spotkałam się z przypadkiem kota zajadającego się surowymi obierkami po ziemniakach. Kot był dziki, koleżanka przygarnęła go i zawsze jej wybierał te obierki z wiaderka bidula... Tak poza tym chcę spróbować dietę FODMAP bo mam wrażenie, że sama dieta bezglutenowa i bez laktozy u mnie nie wystarczy więc chętnie do Ciebie będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać coś w ziemniakach jest czego kotom potrzeba. Generalnie diety FODMAP restrykcyjnej nie stosuje się dłużej niż 8 tygodni, potem powoli wraca się do wielu produktów, ale pojedynczo obserwując czy szkodzą czy nie. Jęli szkodzą nie wracamy, jeśli nie szkodzą to można je jeść

      Usuń