środa, 14 stycznia 2015

Pan Rustico płaskurkowy – styczniowa piekarnia


Nie wiem czy ktoś potrafi sobie wyobrazić moje szczęście wynikające z powrotu pieczywa do mojej diety. Co prawda nauczyłam się żyć całkowicie bez jakiegokolwiek pieczywa, jednak na dłuższa metę było to nie tylko uciążliwe, ale przede wszystkim wiązało się z dużymi wyrzeczeniami. Jedyny mój grzeszek i wyłom od diety podczas jej trwania to kupienie sobie kajzerki w prezencie imieninowym i zjedzenie jej z odrobiną masła J
Delicje, mówię Wam najlepszy deser na świecie!
Niestety nie każde pieczywo jest dla mnie, ale eksperymentuję i sprawdzam co mogę a czego muszę się wystrzegać.
Jak zobaczyłam zaproszenie do styczniowej piekarni od razu wiedziałam, że to przepis dla mnie.
Upiekłam J
Co prawda zastanawiacie się dlaczego mój chleb w niczym nie przypomina pierwowzoru? Jest kilka powodów takiego stanu rzeczy, a właściwie jeden kluczowy - chleb upiekłam z mojej ulubionej mąki z płaskurki. Mąkę kupuję z gospodarczego przemiału, pełnoziarnistą, więc jej właściwości są inne od zwykłej pszennej mąki chlebowej. Ciasto na chleb zrobiłam dokładnie wg przepisu, jednak zmiana mąki spowodowała, że nie miałam odwagi upiec chleba bez foremki – ciasto nie trzymało kształtu i nie pomogło podsypanie przy składaniu zwykłą mąką pszenną, a i barwa chleba jest zupełnie inna ze względu na pełnoziarnistość mąki.
Pewnie fajnie by było pochwalić się idealnie wypieczonym, rumianym bochenkiem z chrupiącą skórką, ale mój mimo niepozornego wyglądu jest pyszny i o dziwo długo zachował świeżość (rzadko spotykane w chlebach na drożdżach). Jeśli macie dostęp do mąki z płaskurki to polecam z całego serca korzystanie z niej, nie tylko daje doskonałe chleby, ale jako jeszcze starsza odmiana pszenicy (starsza od orkiszu) ma wyjątkowe walory odżywcze.
Przepis podaję za autorką zaproszenia do piekarni.


Pan Rustico


Starter:
150 ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
26 g świeżych drożdży (7 g suchych)
125 g mąki pszennej chlebowej

Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Pozostawić w ciepłym miejscu na 10 minut. Wymieszać z mąką, uzyskując konsystencję gęstej pasty. Przykryć folią i pozostawić w temperaturze pokojowej na 24 godziny.

Ciasto właściwe:
200 ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
9 g świeżych drożdży (ok. 4 g suchych)
225 g mąki pszennej chlebowej + do podsypania
100 g mąki pszennej razowej
1 łyżeczka soli
1 łyżka oliwy

Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Odstawić na 10 minut w ciepłe miejsce. Mąkę wymieszać z solą, starterem, rozpuszczonymi drożdżami oraz oliwą. Mieszać łyżką do uzyskania lepkiego ciasta. Przenieść na stolnicę i zagniatać przez ok. 10 minut, aż stanie się elastyczne i gładkie (rozciągać ciasto i składać z powrotem do siebie). Nie podsypywać za dużo mąką aby ciasto nie zrobiło się zbyt suche. Gotowe ciasto przełożyć do naoliwionej miski i pozostawić na co najmniej 1 godzinę do wyrośnięcia (do podwojenia objętości).
Blachę wysypać mąką.
Na blachę przełożyć ciasto. Rozciągnąć je na ok. 30 centymetrów długości, złożyć na pół – czynność dwukrotnie powtórzyć.  Uformować bochenek, naciąć go kilkakrotnie ostrym nożem, posypać mąką i odstawić w ciepłe miejsce na 45 – 60 minut (powinien dobrze wyrosnąć). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 240 stopni. Piec około 20 – 25 minut, aż się zrumieni a spód będzie wydawać głuchy odgłos.
Studzić na kratce.

Smacznego!!!

Chleb posypałam makiem, bo nie wiem czemu w takiej wersji najbardziej mi pasował - wybór był dobry.



Bardzo się cieszę, że znów będę mogła brać udział we wspólnym pieczeniu chleba, może nie za każdym razem, ale i tak sama możliwość cieszy. 

57 komentarzy:

  1. Chleb wyszedł pięknie mimo problemów :) Basiu-bardzo lubię pieczywo i rozumiem co możesz przeżywać w związku z niemożnością jedzenia go. Cieszę się zatem, że ten chleb jest dla Ciebie :) Pozdrawiamy oboje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już jest dobrze, bo białe jest dozwolone :)
      Lubię białe chleby, choć ten może w kolorze biały nie jest, ale jest dozwolony :)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  2. mimo wszystko wygląda cudnie!!! dziękuję za wspólnie spędzony czas i do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor ma znakomity! A informacje o płaskurce bardzo ciekawe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak nie zapałałam miłością do orkiszu tak płaskurka skradła moje serce od pierwszego razu :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Basiu,
    pyszna wariacja na temat!
    Chleb zupełnie inny, ale jakże ciekawy.
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zaliczysz mi ten chleb, bo pierwowzoru nie przypomina :)
      Bardzo miło było wrócić do piekarni!!!

      Usuń
  5. Z płaskurki to biorę w ciemno, śliczny bochen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też płaskurkowe wypieki biorę w ciemno :)

      Usuń
    2. Bardzo mi się podoba w takiej formie! Piękny!

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, dziękuję!!!

      Usuń
  6. ja też mogłabym sam chleb żreć.
    Ten bardzo sympatycznie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że taki też mogłabyś sama piec a dopiero potem żreć ;)

      Usuń
  7. Ja niestety tez tak mam, że największą karą za grzechy jest dla mnie ... odstawienie pieczywa. Kocham wszelakie: i białe, i ciemne, i razowe, i pszenne bagietki :((( Niestety. Twój chlebek Basiu wygląda zarąbiaście apetycznie. Zapisuję przepis do wypróbowania w wolnej chwili. Ze wstydem jednak przyznam, że nie znam mąki z płaskurki. Idę szukać czy takowa jest do zdobycia w UK :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak wyjeżdżam do Azji zupełnie nie tęsknię za chlebem (nawet jeśli w hotelach na śniadanie jest to nie jem) ale tam jest tak bogata kuchnia i można zjeść tyle smakołyków, że nie zależy mi na pieczywie, ale tutaj ciężko żyć bez pieczywa, tym bardziej, ze lubię i już :)

      Usuń
  8. Cudny bochenek Ci się upiekł :) fajnie było piec razem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, bardzo lubię te akcje :) Dziękuję za pochwałę chleba ;)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawy, pięknie wygląda! Dziękuję za wspólny styczniowy czas!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny bochen chleba :) Zmiana mąki zaowocowała wspaniałym wypiekiem. Dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że chleb mimo wszystko się podoba. Ja również dziękuję :)

      Usuń
  11. Jak tylko dostanę taką mąkę, to na pewno wypróbuję. Chleb wygląda wspaniale:-) Dziękuję za ten wspólny czas:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, daje inne chleby niż zwykła pszenna mąka i inne niż orkiszowa. Ja również dziękuję!

      Usuń
  12. Wygląda ekstra. Cieszę się, że mogłaś go upiec i cieszyć się smakiem!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znałam takiej mąki. Ciekawe czy gdzieś ją dostanę.
    Wyobrażam sobie Basiu Twoje chlebowe szczęście! :D
    Bochenek jest bardzo ładny i wierzę, że był wyjątkowo smaczny :)))
    Dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mąka jest dostępna, nie tylko z gospodarstw ją uprawiających, więc powinno się udać :)
      Ja również dziękuję!

      Usuń
  14. Basiu, Twój chleb jest tak zachęcający, że zaraz idę szukać mąki z płaskurki.
    Jeszcze nigdy z niej nie korzystałam.
    Czy ta mąka jest, podobnie jak orkiszowa, lekko słodkawa?
    A co do kajzerki, to wcale się nie dziwię.;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń jak już będziesz mieć mąkę z płaskurki. Mąka jest inna niż orkiszowa. Przede wszystkim chleb z niej upieczony nie ma tej "gliniastosci" która odpycha mnie w chlebach orkiszowych, ma za to lekko orzechowy posmak.
      Ta kajzerka to było coś duuużo lepszego od tortu z dobrej cukierni ;)

      Usuń
  15. Przepiękny kolor ma Twój chlebuś ... pozdrawiam i dziękuję za wspólne chlebkowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej mąki, ale chleb wygląda wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a mąka powoli staje się coraz bardziej popularna.

      Usuń
  17. Wspólne pieczenie wg jednego przepisu, daje , jak widać , nowe doświadczenia i przekonanie ,że warto eksperymentować, bo dzięki temu powstaje nowy przepis do wykorzystania. Nie piekłam z płaskurki, ale warto wiedzieć,że w a r t o. Chleb wygląda imponująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis nie powstał, ale smak i chleb jest inny niż Wasze. Też jestem wielką zwolenniczką tych naszych wspólnych piekarniczych spotkań :)

      Usuń
  18. Piękny bochen Ci się upiekł :-) Dzięki za wspólny czas przy piekarniku.
    A płaskurką mnie zaintrygowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj, wypróbuj, mnie bardzo smakuje. A za pochwałę dziękuję :)

      Usuń
  19. Ja trzymałam się przepisu, a mój chleb tez piekłam we foremce. Był bardzo luźny, ponoć w przepisie podano za dużo drożdży, dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie jestem jedyną foremkowiczką :) Ja również dziękuję!!!

      Usuń
  20. Twój chleb wygląda pysznie! Powiedz mi jak kupujesz tą mąkę z płaskurki- bezpośrednio od rolnika czy w jakimś sklepiku/ piekarni czy czymś innym? Bo też bym chętnie kupiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na swój sposób wprost od rolnika - do Wro kilku skrzykniętych rolników raz w tygodniu przywozi (jeden z nich) zamówione przez net produkty, w tym mąkę z płaskurki.

      Usuń
  21. Piękny chlebek :) Do płaskurki nie mam dostępu, ale myślisz że zwykła pełnoziarnista dałaby radę? Chętnie bym taki upiekła ! Dziękuję za wspólne wypiekanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykła pełnoziarnista sprawdzi się w tym przepisie, ale smak będzie inny niż mojego, to tak jak zwykła pszenna mąka a orkiszowa

      Usuń
  22. Foremkowy bochenek z makową posypką wygląda smakowicie. Dziękuje za wspólne pieczenie i zwrócenie uwagi na płaskurkę - dla sprawdzenie będę ją stosował na zmianę z orkiszem .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa doświadczeń, nie lubię za bardzo orkiszowej mąki, ale chętnie poczytam o obu :)

      Usuń
  23. Nie mów, że jest niepozorny, jest zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za wspólne pieczenie :) Bochenek wyszedł Tobie idealnie :) Domowe pieczywo jest najlepsze a zapach roznoszący się po mieszkaniu bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ten zapach to wartość sama w sobie :)

      Usuń
  25. Chlebek wygląda wspaniale! Nigdy nie korzystałam z takiej mąki.... ale mam nadzieję, że można ją gdzieś kupić przez internet...? Dziękuję za wspólny czas i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie jest do kupienia, skoro mnie się udaje to pewnie jest dostępna
      Ja również dziękuję :)

      Usuń
  26. Nieprawda, nie jest niepozorny. Bardzo ładny kształt (grzbiecik jak się patrzy) i miekisz też ładny. Przyzanm się, ze o płaskurce nie wiedziałem, wiec na dodatek Twój chleb jest "edukacyjny" :D
    Dzięki za wspólne chlebowypiekanie
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tym sposobem inni mogą poznać nowe produkty, zwłaszcza kiedy są fajne i wartościowe

      Usuń
  27. Wspaniały foremkowy chlebek. Piękny. Ciekawa jestem czy w moim młynie dostanę płaskurkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapytaj, ale wszystko zależy czy ktoś uprawia to zboże

      Usuń