I znów to samo.
Kiedy w pracy
mam spokój to jestem zdrowa jak rydz, a teraz kiedy mam sajgon jakich mało i
nie mogę za skarby świata iść na zwolnienie to ledwo dycham. Jeszcze rano
czułam się dobrze, ale teraz z każdą chwilą czuję się gorzej. Mam nadzieję, że
podobnie jak w poprzednich takich przypadkach pomoże mi bzinka.
Dobrze, że
dzisiaj obiad miałam jeszcze od wczoraj i nie musiałam stać w kuchni przy
garach. Zupa jak w każdy poniedziałek też była J
Zupa z cykorii *
3 cykorie z
wykrojonymi głębami
3 duże ziemniaki
8 łyżek masła
10 dag wędzonego
boczku
garść drobno
pokrojonego pora
1 ½ l bulionu
drobiowego
1 ząbek czosnku
kminek
liść laurowy
gałka
muszkatołowa
sól, pieprz
kwaśna śmietana,
koperek (pominęłam)
Obrane i umyte
ziemniaki pokroić w grubą kostkę. Masło rozpuścić, dodać drobno pokrojony
boczek, ziemniaki, pory, kilka ziarenek kminku (nawet niechętnym kminkowi
polecam dodatek tej przyprawy bo wyraźnie poprawia smak) i pokrojoną w
grube kawałki cykorię. Osmażać aż ziemniaki staną się szkliste, dodać posiekany
czosnek, listek laurowy. Zalać bulionem i gotować na małym ogniu do miękkości
ziemniaków. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Podawać z kwaśną
śmietaną i koperkiem (pominęłam, bo smak zupy bez dodatków był jak dla mnie
idealny).
Smacznego!!!
* przepis pochodzi z
czasopisma „Moje gotowanie” numer marcowy 2013
Cykoria to moje
odkrycie ostatnich dwóch lat. wcześniej bardzo przeszkadzała mi goryczka, ale w
zupie jest ona mało wyczuwalna i dodaje „sznytu” zupie.
I jeszcze zdjęcie dla osób o silnych nerwach ;)
I na koniec
dowód na to, że koty nie znają czegoś takiego jak grawitacja, a Maleństwo
potrafi każdego kota namówić na pokaz tej umiejętności ;)
zupy z cykorią nigdy nie jadłam, co więcej nie jadłam nawet cykorii :) ciekawa jestem jak smakuje, jak widać na zdjęciu Maleństwu smakuje bardzo :)
OdpowiedzUsuńHłe hłe na zdjęciu z zupką jest Filonka a nie Maleństwo ;) ale w sumie to footro to też takie Maleństwo ;)
UsuńZupy z cykorii jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńKotka urocza
Zapraszam do siebie: Kulinarne inspiracje Moniki
Ja tez gotuję
Muszę mieć bardzo silne nerwy,
OdpowiedzUsuńbo u mnie codziennie kot przy talerzu;))
Ostatnie zdjęcie Filonki, genialne.
Kot w butach rozdający całusy!:))
Cykorii w zupie jeszcze nie jadłam.
Z Kotem w Butach też mi się skojarzyła, ale na rozdawanie całusów nie wpadłam, ale masz racje ;)
UsuńZupa mi smakowała i powtórzę z całą pewnością.
Zupka musi być pyszna,skoro nawet kotek je.....Pozdrowionka i głaski dla kotka.
OdpowiedzUsuń