wtorek, 20 sierpnia 2013

Bastides


Ostatnie dni wakacji, a ja próbuję przegonić czas i zdążyć ze wszystkim przed powrotem w codzienny kierat, ale nie za bardzo mi to wychodzi. Na szczęście armagedon po malowaniu już ogarnięty więc mogę zająć się kuchnią i oczywiście zaległymi wpisami na blogu.
Obiecałam wpis o bastides, czyli warownych osadach, które w południowo – zachodniej Francji powstawały w XIII i XIV wieku. Francuscy i angielscy królowie starali się umocnić swoją pozycję na tych terenach i w tym celu budowali właśnie takie warowne miasteczka. Z ponad 300 bastides do dziś pozostało ich stosunkowo niewiele a przynajmniej niewiele zachowało swój wyjątkowy charakter.



Wszystkie budowane były wg podobnego planu, układ ulic w formie szachownicy, na środku rynek z arkadami i halą targową pośrodku.




Często pochodzenie miasteczka dziś poznajemy po charakterystycznym warownym kościele. My odwiedziliśmy ich około dziesięciu, a kilka mniej ciekawych mijaliśmy jedynie bez zatrzymywania.



Ponieważ to nie przewodnik po Francji nie będę o każdym pisać osobno, pokażę po prostu ich różnorodność i wyjątkowy klimat.



















I obiecałam napisać o największym rozczarowaniu. Otóż kilka lat temu odwiedzając ten region trafiliśmy do Rocamadour , które wówczas zrobiło na nas wielkie wrażenie. Zwiedzaliśmy je wczesnym rankiem, kiedy jeszcze nie dotarły tysiące turystów. Teraz było inaczej. Wczesne popołudnie, dzikie tłumy i komercja wyłażąca z każdego kąta. A przecież kiedyś to było jedynie miasteczko wklejone w skałę, przed długie lata stanowiące miejsce pielgrzymek do cudownej figury Czarnej Madonny, a jeszcze wcześniej do grobu o którym myślano, ze złożone są w nim szczątki wczesnochrześcijańskiego pustelnika św. Amadoura.

Byliśmy tam drugi i ostatni raz.





Mam nadzieję, że te wyjątkowe miasteczka spodobały się Wam podobnie jak nam. Mogłabym godzinami włóczyć się po najczęściej stromych wąskich uliczkach pełnych kamiennych domków lub tych budowanych z muru pruskiego.

10 komentarzy:

  1. Basiu, urocze te miasteczka. I ludzie mieszkają tak sobie w tych starych domach, kamienicach. Tak można czuć tradycję, patriotyzm, nawet lokalny, przywiązanie do miejsca, rodziny, historii kraju, regionu. Zazdroszczę im tego. Nas historia nie potraktowała tak łaskawie. I nie zanosi się, żeby było lepiej.
    Ciekawe miałaś te wakacje. Szybko Wam mineły. Dopiero co ostatnie dni w szkole, a teraz już od nowa. Znowu zarobione bedziecie, moje znajome belferki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też najbardziej zastanawia jak mieszka się w takich domach, których mury pamiętają średniowieczne czasy, były świadkami życia wielu pokoleń, narodzin, śmierci,radości i płaczu.
      A co łaskawości historii oczywiście masz 100% racji, ale trzeba też pamiętać co u nas się budowało w np. XII wieku i co z tego miałoby szansę do dziś się zachować. Niestety cywilizacyjnie zawsze staliśmy z tyłu :(
      No niestety to ostatnie dni wolności :))))

      Usuń
  2. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOCH JAK CUDNE MIEJSCE !!!!!!
    To dopiero wakacje - jak podróż w czasie - wspaniałe miasteczko.
    Nie mogę się napatrzeć :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsca, na zdjęciach jest kilka miasteczek, ale co jedno to ładniejsze ;)
      Lubie takie podróże w czasie, uczą człowieka pokory

      Usuń
  3. Fantastyczne zdjęcia :) I aż mi się westchnienie wyrwało, że jeszcze te miasteczka nie znalazły się na moim szlaku turystycznym. Kiedyś na pewno uda się i tam dotrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dotrzeć, to takie małe magiczne zakątki :)

      Usuń
  4. Niezwykle urokliwe miasteczka, piękne!
    To przykre, że nie zawsze można kontemplować w spokoju te magiczne miejsca. Za sprawą hałaśliwego tłumu i wątpliwych, turystycznych atrakcji,
    tracą wiele ze swojego uroku, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety turystyka masowa do takich sytuacji prowadzi, dlatego mogąc sobie na to pozwolić szukamy miejsc wolnych od tłumów, może mniej atrakcyjnych ale za to z możliwością podziwiania ich uroku

      Usuń
  5. Urokliwe miejsca. Podobają mi się takie stare miasteczka...ale nie chciałabym tam mieszkać. Trochę klaustrofobicznie dla mnie. Niemniej patrzeć mogę długo tak jak Ty . Komercja niestety podbija świat ...a szkoda. Ujęły mnie detale architektoniczne :) pozdrawiam Basiku -Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne miasteczka,i te okiennice och... :)

    OdpowiedzUsuń