poniedziałek, 11 listopada 2013

Zupa ogórkowa najzwyklejsza w świecie – ZnP*


W dzieciństwie moi rodzice bardzo dbali abym w czasie wakacji się nie nudziła i wysyłali mnie na kolonie a zimą na zimowiska. Bardzo lubiłam te wyjazdy, choć nie wszystkie dziś wspominam równie dobrze. Najczęściej jeździłam w Lubuskie do Lubogoszczy. Ośrodek kolonijny położony był przy piaszczystej drodze niemal w lesie. Grywaliśmy w piłkę, chodziliśmy na spacery, nad pobliskie jezioro, ale i chodziliśmy do lasu na jagody, które potem Panie Kucharki wykorzystywały do makaronu lub pierogów z jagodami a jak jagód zostawało, to piekły nam pyszną drożdżówkę z jagodami i kruszonką. Dziś pewnie nikomu nie przyszłoby do głowy, aby „zatrudnić” uczestników kolonii do zbierania jagód dla kuchni, ale wtedy nikt nie robił z tego problemu a wyjście kilkudziesięciu dzieciaków zaopatrzonych w metalowe, półlitrowe, emaliowane  kubki było czymś jak najbardziej oczywistym.
Z tamtych czasów mam kilka wspomnień kulinarnych, w tym zupę ogórkową. Moja Mama nie gotowała jej nigdy w domu a ja już wtedy uwielbiałam jej smak. Każdego dnia czytałam wywieszony jadłospis z utęsknieniem czekając na to aż będę mogła zjeść moją ulubioną zupę, natomiast z rozpaczą czytałam, że będzie smażona wątróbka. W tej kwestii smak bardzo mi się zmienił bo wątróbka jest teraz dla mnie wyjątkowym rarytasem.


Zupa ogórkowa


2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
3 – 4 ziemniaki
słoik ogórków kiszonych (o poj. 720 ml)
2 l bulionu (mnie czasem zdarza się gotować na wodzie)
1 łyżka mąki
200 ml śmietany
sól, pieprz
2 łyżki masła

Warzywa myjemy, obieramy, kroimy w kostkę. Do garnka z bulionem/wodą wrzucić pokrojone w kostkę: marchew, pietruszkę i seler. Gotować przez około 10 - 15 minut. Wrzucić ziemniaki i gotować tak długo aż zrobią się miękkie. W tym czasie ogórki kiszone pokroić w kosteczkę. Na patelni rozgrzać masło, wrzucić ogórki i smażyć je przez około 5 minut. Do zupy dodać przesmażone ogórki, gotować przez kolejne 15 minut. Całość doprawić do smaku wodą pozostałą z ogórków kiszonych, solą i pieprzem. Mąkę rozprowadzić w śmietanie, mieszaninę zahartować gorącą zupą i dodać do garnka. Wymieszać, zagotować i podawać.
Smacznego!!!

Zazwyczaj zupę ogórkową gotują bez ziemniaków, ale osobno gotuję ryż i z nim podaję zupę. Jednak skoro odnoszę się do wspomnieniowej zupy to oczywiście bez ryżu a z ziemniakami. 


 Tym razem zupa była najzwyklejsza w świecie, ale ukochana, a następnym razem dużo bardziej egzotyczna, która moich Panów zachwyciła i będę musiała kombinować jak ją gotować częściej niż od wielkiego dzwony, ale o tym za jakiś czas ;)



20 komentarzy:

  1. Taka ogórkowa za mną ,chodzi'...
    Pod Twoim wpływem ugotuję w tym tygodniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię stanowić przyczynę stania w kuchni przy garach ;)

      Usuń
  2. Ooooo musze ugotować ogórkową, dawno nie było :-)))
    Pycha :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest bardzo często, na szczęście reszta domowników podziela moja miłość :)

      Usuń
  3. Muszę spróbować tej wersji, niedawno usłyszałam o podsmażaniu ogórków, nigdy takiej nie jadłam. Uwielbiam ogórkową, swoją robię na wywarze z kości wędzonej, na masełku podsmażam warzywa, ogórki trę na tarce (pamiętam, że moja babcia obierała je ze skórki, ja nie obieram) i wrzucam od razu do zupy. Czasem też podsmażam kawalątek drobno pokrojonej w kostkę słoniny i dodaję pod koniec gotowania.
    A wczoraj miałam niespodziewanych gości na obiad... którego nawet w planach nie miałam. Najszybciej mi się gotuje zupę dyniową :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupa dyniowa też jest mile widzianym gościem na stole. W jakiej wersji robisz swoją?

      Usuń
    2. Podsmażam cebulkę z czosnkiem i startym imbirem, dorzucam pokrojoną w kostkę dynię, jak się trochę rozpaćka dodaję bulion, doprawiam do smaku (ostatnio cayennem, czasem curry - zależy od natchnienia), wrzucam w blender, podaję z grzankami. Najprostsza i najszybsza zupa na świecie :).

      PS Basiu, przesyłka dotarła, jestem zachwycona!

      Usuń
    3. Fakt taka wersja zupy jest szybka i pyszna.

      Cieszę się, że kalendarz dotarł i będzie cały rok cieszyć oczy, a i koteczki będą się cieszyć, bo wsparcie dla nich jest :)

      Usuń
    4. Jak tylko będę miała troszkę grosza to kupię parę kalendarzy na prezenty, mam bardzo kociolubną i zakoconą rodzinę :). A ten 1% do mnie też zachęcająco mruga ;)

      Usuń
    5. Jestem przekonana, że żadna złotówka się w Fundacji nie zmarnuje i nie zostanie wydana w innym celu niż na koty :)

      Usuń
  4. Też uwielbiam ogórkową i systematycznie gotuję. Ogórki również duszę z dodatkiem masła.
    Twoja zupa jest bardzo apetyczna. Uwielbiam te żółte oczka tłuszczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mam ogórki ukiszone w wiórkach to ich nie smażę, ale to już inna ogórkowa, taka ze smażonymi ogórkami to inna jakość ;)

      Usuń
  5. Bardzo lubię ogórkową - na szczęście moja mama gotowała ja regularnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miałaś szczęśliwsze dzieciństwo w tym względzie ;)

      Usuń
  6. Uwielbiam tę zupę, szczególnie jeżeli jest mocno kwaśna,
    ale z ryżem jeszcze nigdy nie jadłam.
    Muszę kiedyś spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ogórkową od dzieciństwa. Gotuję podobnie. Moje dzieci też ją bardzo lubią i same sobie gotują. Wolą ziemniaki zamiast ryżu.
    Ach narobiłaś mi ochoty, chyba jutro ugotuję. Pozdrawiam i zazdroszczę takiej fajnej wycieczki poniedziałkowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuj, że nie mogłaś się z nami wybrać. Pogoda może średnia, zimnica paskudna ale wszystko inne rekompensuje temperaturę. Następnym razem machniemy się w Dolinę Baryczy i nawiedzimy Rogate Owce ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam ogórcynę od zawsze. 2 dni temu też gotowałam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń