czwartek, 6 marca 2014

Angkor cz. 2


Kilka godzin wędrowania po Angor Wat wcale nas nie zmęczyło i z zapałem rozpoczęliśmy odkrywanie Angkor Thom. To ostatnia stolica Imperium Khmerskiego wybudowana pod koniec XII wieku. Zajmowała powierzchnię ponad 9 km2. Tutaj znajduje się uchodząca za najpiękniejszą świątynia Bajon. Składa się ona z 54 wież ozdobionych 216 twarzami Buddy.
Faktycznie może zachwycić, zwłaszcza te wizerunki twarzy Buddy intrygują i przyciągają wzrok. Patrzą na nas z niemal każdej strony. Fantastycznie wyglądają na tle błękitnego nieba czy roślinności. Jednak nie ta świątynia skradła nasze serca.







Tuż obok Bajonu łatwo znaleźć Taras Słoni, który służył królowi do udzielania audiencji. Taras zdobiony jest reliefami (jak większość powierzchni świątyń khmerskich) i postaciami słoni, od których pochodzi jego nazwa.








Nie macie jeszcze dosyć????


My po tych wspaniałościach musieliśmy złapać oddech. Kierowca tuk tuka zawiózł nas w miejsce gdzie zjedliśmy wspaniały lunch (o jedzeniu w Kambodży będzie osobny post, bo zasługuje ono na to) i z nowymi siłami ruszyliśmy dalej. Nie będę pokazywała wszystkich świątyń, które odwiedziliśmy, a jedynie te, które w jakiś sposób wyraźnie zapisały się w naszej pamięci.
Do takich należy świątynia Ta Prohm. Świątynia wybudowana w 2 połowie XII w i w wieku XIII. Dżungla jednak pokonała świątynię i do dziś zachowały się jej ruiny w szponach gigantycznych drzew. Taka niesamowita sceneria spowodowała, że w tym miejscu w 2001 roku kręcono film: „Lara Croft: Tomb Raider”. Kierowcy tuk tuków nie mówią o tej świątyni inaczej jak Tomb Raider ;)  To jedna z najczęściej odwiedzanych świątyń Angkoru. Ludzi faktycznie dużo, a wyraźnie mniejsza powierzchnia sprawiają, że są odczuwalni, zwłaszcza jeśli chcemy zrobić jakieś wyjątkowe zdjęcie. Jednak zejście z głównych przejść w boczne zaułki i rumowiska powoduje, że zupełnie zapominamy o dziesiątkach ludzi zwiedzających tak jak my.




Po tych wspaniałościach dosyć przewrotnie zabieram Was do świątyń najstarszych. Obejrzeliśmy te kończące potęgę Angkoru więc pora zobaczyć te najstarsze, od których się zaczęło.
Pierwsza stolica, przed Angkor Wat to Roluos. To co zachowało się do dzisiaj pochodzi z IX wieku i jak wcześniej wspomniałam budowano wówczas z suszonej w słońcu cegły. Tu znajdziemy świątynię Preah Ko, Lolei i Bakong. Mają zupełnie inny charakter, warto jednak pokusić się o kilkunastokilometrową wycieczkę z Siem Reap aby je zobaczyć (pozostałe odwiedzone przez nas świątynie znajdują się w kilkukilometrowej odległości od Siem Reap w zupełnie innym kierunku).









Jak Wam się podoba?
Zmęczeni?
Znużeni?
Mam nadzieję, że nie, bo na ostatni wpis poświęcony Angkorowi zachowałam prawdziwe perełki i nie chciałabym abyście zaczęli krzyczeć: „wszystko tylko nie świątynie Angkoru!!!”. Następnym razem pokażę to co nas zachwyciło i skradło nasze serca. Mam nadzieję, że znajdą się „długodystansowcy”, którzy zniosą jeszcze i to.


26 komentarzy:

  1. Cudowna podróż, fotki. Podziwiam, nie mogę się napatrzeć. Ja zakochana w podróżach, mogę oglądać relacje z podróży godzinami. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że jest choć jedna osoba, która jeszcze nie ma dość. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o podróże, to jest wiecznie nienasycona. Jeszcze raz przejrzałam sobie zdjęcia. Pozdrowionka.

      Usuń
    3. Nawet nie wiesz jak wielką zrobiłaś mi przyjemność. Dziękuję!

      Usuń
  2. Wpadłam tu zupełnie przypadkiem a przyznam się zaczarowałaś mnie i wyprawą i zdjęciami, muszę jeszcze raz obejrzeć oko nacieszyć, myśli nacieszyć i poczuć się jakbym tam była, choć na chwilę małą!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, wyprawa była "czarowna" i mam nadzieję, że zdjęcia choć odrobinę tę czarowność oddają. Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny, i zapraszam na ciąg dalszy :)

      Usuń
  3. Ależ to wszystko jest niesamowite !!
    Siedzę i podziwiam, duże budowle, rzeźby ?
    Czy jak by je nazwać...
    Wszystko takie inne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie budowle, twarze na wieżach, duuuże, piękne. Bardzo inne i dzięki temu fascynujące.

      Usuń
  4. Basiu-Angkor robi wrażenie....wyobrażam sobie na żywo co musiałaś czuć. Ani znużona, ani zmęczona tylko zachwycona. Przyznam, że drzewa porastające świątynie są niesamowite. Czekam na perełki. Pozdrawiam M.
    p.s. bardzo ładnie po liftigu ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lifting jeszcze w toku, nie do końca dopracowany, ale i tak jestem dosyć zadowolona, a wszystko dzięki Tobie. Dziękuję!!!!!!!!
      Małgosiu robi wielkie wrażenie. Padłam dopiero trzeciego dnia kiedy zobaczyłam kolejne pionowe schody na kilka pięter w górę - padłam i nie wlazłam. Schody mnie pokonały, ale ani razu nie byłam znudzona czy znużona. Jedźcie koniecznie, warto!

      Usuń
    2. a w toku :) Powiem Ci, że te ramki wokół zdjęć bardzo dobrze wyglądają ! tego chyba nie było rano . Basiu-pojedziemy z pewnością , a Twoje doświadczenia przydadzą się nam :) ...i nie ma za co ;)

      Usuń
    3. Ramki rano już były, wczoraj wieczorem się zaciemniły (bo były ale białe ;) )

      Usuń
  5. Ja nic dodać do wcześniejszych komentarzy nie mogę. Trwam w zachwycie...
    Tuk tuk niesamowity :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To były nasze pierwsze tuk tukowe wojaże, w sumie bardzo fajny sposób na przemieszczanie się ;)

      Usuń
  6. Podpisuję się pod powyższymi komentarzami! Niesamowite!
    Poproszę o więcej. Dużo więcej!
    Ewawr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, będzie, pewnie i tak więcej niż zaplanowałam pierwotnie, ale aby nie zanudzić innych jednak z umiarem ;)
      Bardzo się cieszę, że się podoba :)

      Usuń
  7. Bardzo mi się podoba wycieczka, chodzę sobie i podziwiam, i oczywiście proszę o więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To spaceruj sobie spokojnie, bardzo się cieszę, że możemy pospacerować razem :) Będzie więcej, dużo więcej ;)

      Usuń
  8. Basiu,dziękuję za piękną wycieczkę i czekam na więcej.
    Patja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co:) Cała przyjemność po mojej stronie. Buziaki :)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawa podroz Basiu. Niesamowite jest dla mnie to ze setki lat temu ludzie wybudowali tyle wspanialych swiatyn a teraz ledwie na zycie zarabiaja oprowadzjac turystow po gruzach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest kiedy ma się tak pokręconą historię. My mieliśmy pokręconą, ale Kambodża o wiele bardziej niestety.

      Usuń
  10. Cudowna opowiesc ze zdjeciami! Wracaja wspomnienia sprzed wielu lat, kiedy chodzilam twoimi sciezkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej ja chodzę Twoimi w takim razie ;) Domyślam się, że Twoje wspomnienia są równie wspaniałe jak moje.

      Usuń
  11. Przecztałam i obejrzałam cz I teraz II i jeszcze by sie poczytało ....
    Wspaniałe wakacje ........
    Zawsze chciałam jechac to Peru, do Egiptu, do Meksyku i do Kambodzy /do Chin nie/ aby zobaczyc ''przeszłosc'' staaaare kulturyi to co po sobie zostawili.
    Angkor jest cuuuuudowny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    i oby przetrwał jak najdłużej ............................

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peru, Meksyk też mamy na swojej liście, ale Ameryka Płd jeszcze trochę musi poczekać, co prawda pierwsze pewnie będzie Chile ;) Chiny też niespecjalnie nas ciągną, ale Korea, Birma bardzo.
      Teraz dzieje się wszystko aby przetrwał.

      Usuń