piątek, 16 stycznia 2015

Podgórzyńsko i zrzędliwie


Zachowam kolejność z tytułu, będzie łatwiej ominąć moje osobiste zrzędzenie na zmiany jakie ostatnio w wielkim stopniu zachodzą wokół nas, a które niekoniecznie mi się podobają J

W Podgórzynie pogoda bardzo różna, ale generalnie bardziej wiosenna niż zimowa, choć wczorajszy spacer był utrudniony przez lód pokrywający szlaki i drogi. Lekko nie było, nawet górskie buty nie miały przyczepności w takich warunkach.




Dotarłam mimo to do Ogrodu Japońskiego Siruwia. Co prawda to nie sezon na odwiedziny takich miejsc, ale skoro gdzieś na spacer chcę pójść, a nie mam ochoty po raz nie wiem który pokonywać tej samej trasy poszłam do wspomnianego ogrodu.



Nie wiem czego się spodziewałam, ale ogrody japońskie kojarzą mi się z harmonią i dobrą energią płynącą z otoczenia. Tutaj ani harmonii ani tym bardziej dobrej energii nie doświadczyłam. Nie wiem kto projektował ogród, nie wiem czy ma on cokolwiek wspólnego z ogrodami japońskimi, ale mam pewne wątpliwości – choć mogę się mylić. Nie wiem, czy na mój odbiór miejsca nie zadziałała aura i brak wody – kluczowego elementu ogrodów w tym stylu, czy po prostu ten ogród kompletnie mi nie pasuje. Przekonam się o tym ostatecznie, jeśli odwiedzę go o innej porze roku (co prawda koszt wizyty podobno do małych nie należy, teraz wlazłam bez pytania i płacenia bo jacyś pracownicy coś tam robili i nie przegonili mnie). Obiecuję odszczekać krytykę jeśli okaże się, że ogród jest piękny i harmonijny.








Dzisiaj za to było piękne słońce, znów energia mnie rozpierała i znów spacer był więcej niż udany.










Magda z Barw Ogrodów pytała, czy kwitną już leszczyny, tego nie wiem, za to dziś znalazłam nieśmiało wyłaniające się z gałązek bazie J



I ciemierniki kwitną, ale to ich właściwa pora kwitnienia, więc wszystko w normie.



No i zapowiadane zrzędzenie. Osoby, które nie mają na to ochoty mogą już zakończyć lekturę posta.
Mam duży kontakt z młodymi ludźmi, słucham ich wypowiedzi, obserwuję zachowania i dostrzegam zmiany w ich światopoglądzie, nastawieniu do świata i innych ludzi. Niektóre zmiany są bardzo korzystne, aż im zazdroszczę – na przykład tego, że nie mają kompleksów wynikających z tego, że mieszkamy w PL (za komuny byliśmy zakompleksioną pozbawioną wielu możliwości młodzieżą), nie boją się walczyć o swoją przyszłość, choć czasem plany wydają się być z pogranicza rojeń. Niestety zmiany są też negatywne. Chyba najbardziej boli mnie egoizm i egocentryzm oraz brak szacunku dla innych. Oczywiście sama wyznaję zasadę, że odrobina zdrowego egoizmu jest podstawą zdrowia i poczucia szczęścia w życiu, jednak jest różnica między odrobiną egoizmu a byciem Pępkiem Świata, któremu się wszystko należy, który jest nieszczęśliwy jeśli nie dostaje tego co chce. Co za tym idzie słowo „koleżeństwo” przestaje być pojęciem istniejącym w realnym życiu a staje się pojęciem wikipedialnym bez odniesienia do rzeczywistości.

Pocieszające jest to, że nie wszyscy tym zmianom podlegają, jest masa młodych ludzi, o których można całe tomy pisać samych pozytywnych rzeczy. 



Domek Muminków nadal jest moim numerem jeden, a baszta w nim jest dożywotnio dla mnie zarezerwowana, ale i ten dawny ośrodek bardzo mi się podoba i boleję nad jego popadaniem w ruinę.


12 komentarzy:

  1. ogród taki stylizowany na japoński raczej. Wlazłam na stronę, firma raczej zajmuje się wycinką i pracami ziemnymi, trudno wymagać subtelności.
    Wybitnie "niejapoński" jest dobór roślin i brak harmonii- to widać także na zdjęciach na stronie.
    Za to podgórzyńskie naturalne krajobrazy piękne i łagodne.
    Tak sobie myślę o tych młodych- kto ich wychował? Ludzie trochę młodsi ode mnie, którzy całe dorosłe życie przeżyli w "kapitalizmie", a zaczynali w jego "drapieżnych i przaśnych" początkach. Może to- niedobór subtelności, pazerność, dziecko jako inwestycja, poczucie alienacji itp.?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za ten głos, bo już myślałam, że ja taka krytykantka jestem i harmonii i dobrej energii nie czuję, ale skoro Ty też piszesz o braku harmonii to coś w tym jest. A krajobrazy tutejsze też bardzo lubię, tym bardziej, że puste w większości bezludne :)
      Co do młodych już nic nie mówię, ale ....

      Usuń
  2. Basiku, ja to tam się na takich subtelnościach ogrodowych nie znam, ale jak Megi krytykuje, to znaczy, że nie całkiem to japoński. Z tym, że zdjęcia mi się podobają;)

    A drugi temat, no cóż; sądzę. że zarówno wśród młodych jak i starych, dziś egoizmu tony i pokłady:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej dumna jestem z siebie, że mimo iż specem od ogrodów nie jestem, tym bardziej od japońskich to jednak wyczułam w tym "fałszywą nutę" no i zła energia bije z tego miejsca, ale to już całkiem subiektywne odczucie.
      A starzy będący egoistami - tak są, ale w młodym pokoleniu to już jest epidemia, ba pandemia nawet

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia, aż wiosennie się poczułam :-)
    Współczesna młodzież jest różna,
    ale za duże tej , która czuje się pępkiem świata.
    Zetknięcie z rzeczywistością może być dla niej bardzo trudne...
    I jak często widzimy kończy się najcześciej obecnie na narkotykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, Oni nawet w dorosłym życiu tacy są, to świat ma się do nich dostosować a nie oni nagiąć do świata - obserwuję często takie zjawisko

      Usuń
  4. Dzięki za bazie, u nas jeszcze nic a nic... nawet ciemierniki ciągle w pąkach...
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, toż to Karkonosze powinno być później niż gdzie indziej

      Usuń
  5. Cudne tereny na spacery :)
    Wydaje mi się, że dzisiejszy świat generalnie skłania ludzi do skupiania się na sobie. Wszystko przez internet, przez telefon, a jak człowiek stanie z kimś twarzą w twarz i dostaje zadanie do wykonania, to nie wie, jak się do tego zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię tamtejsze spacery, mimo, że już niemal wszystkie ścieżki znam niemal na pamięć. No i wydaje mi się, że zwalanie wszystkiego na internety jest zbyt daleko posuniętą interpretacją, bardziej posądzałabym o to dom i rodzinę, bo to jednak one w głównej mierze kształtują postawy

      Usuń
  6. Najważniejsze, że spacer się udał a zdjęcia ogrodu urokliwe...
    Podzielam Twoje zdanie na temat młodego pokolenia. Często bardzo mnie to smuci, na szczęście znam też dobrze wychowaną i empatyczną młodzież :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na szczęście znam taką, ale czasem tracę wiarę w następne pokolenia

      Usuń