sobota, 11 sierpnia 2012

Sernik na zimno



Z sernikami mam problem. Bardzo je lubię, ale tylko te klasyczne, zarówno pieczone jak i na zimno. Serniki „wynalazki” czy też serniki tzw. nowojorskie nie należą do moich ulubionych. Maleństwo ma tak samo. Mało tego On jest w ocenie serników jeszcze gorszy, mało który przypada mu do gustu. Lato w pełni, a nawet powiedziałabym, że babie lato snujące się wszędzie przypomina o niechybnym końcu lata, więc trzeba korzystać ze świeżych owoców i teraz najlepiej smakują ciasta oraz zimne desery owocowe. Stąd pomysł na sernik na zimno. Taki klasyczny z normalnego sera. Mam sprawdzony i ulubiony przepis na takowy, ale z wiekiem mam coraz większe opory dotyczące jedzenia surowych jaj i wykorzystywania ich zwłaszcza latem. Dlatego bardzo spodobał mi się ten przepis. Troszeczkę namieszałam, troszeczkę zmniejszyłam proporcje i osiągnęłam taki efekt:


Sernik na zimno

(proporcja na tortownicę 22 cm)

100 g biszkoptów na spód
375 g twarogu tłustego lub półtłustego
180 g cukru
skórka otarta z 1/2 cytryny
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
16 g żelatyny
1/3 szklanki wrzątku
100 g naturalnego jogurtu
375 ml śmietany kremówki

owoce, galaretka

Dno tortownicy wyłożyć biszkoptami, a przestrzenie między ciastkami wypełnić pokruszonymi w palcach pozostałymi biszkoptami (nie trzeba zużyć wszystkich ciastek, wystarczy jeśli dno jest zakryte).
Ser zmielić jednokrotnie dodać do niego cukier, skórkę z cytryny, sok z cytryny, ekstrakt waniliowy i jogurt. Ucierać aż do połączenia się składników. Kremówkę (uprzednio dobrze schłodzoną) ubić. Żelatynę rozpuścić we wrzątku. Masę serową dokładnie wymieszać (najlepiej mikserem) z rozpuszczoną żelatyną, na koniec dodać ubitą śmietanę i delikatnie wszystko wymieszać do połączenia składników.
Masę serową rozprowadzić na biszkoptach. Tortownicę wstawić do lodówki na około godzinę.
W tym czasie przygotować galaretkę w 400 ml wody i pozostawić do wystygnięcia. Owoce umyć i przygotować do ułożenia na serniku.
Sernik wyjąć z lodówki, ułożyć na nim owoce a całość zalać tężejącą galaretką. Ponownie wstawić do lodówki i pozostawić w niej na co najmniej 3 godziny.
Smacznego!!!



Z tym sernikiem mam tylko jeden problem (poza tym, że oczywiście owoce są ułożone w koślawe kółeczko), Maleństwo wyjechało, zostaliśmy sami z W. a ciasta wyszło tak dużo ;) Znów przybędzie nam jakiś centymetr w pasie, ale i tak mniejszy niż gdybyśmy zjedli wszystko sami. Na szczęście uskuteczniłam handel wymienny z młodą sąsiadką: Ona mi dała kabaczka a ja Jej kawał sernika. I wszyscy są zachwyceni. 
Sernik jest bardzo dobry, dokładnie taki jak lubię.

12 komentarzy:

  1. jak ja uwielbiam serniczki, pychotka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ma taki ładny słoneczny kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem nie może być inaczej, nawet jeśli pogoda nie jest idealna :)

      Usuń
  3. bardzo apetycznie wygląda ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny serniczek. Wstyd się przyznać, ale w te wakacje nie zrobiłam ani jednego sernika na zimno... Koniecznie muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Calkowicie sie z Toba zgadzam. Ja tez lubie tylko serniki tradycjne z polskiego twarogu. Niestety mieszkam za granica i troche trudno dostac tutaj twarog. probowlam zrobic sernik z serka kremowego, ale powiem, ze byl to pierwszy i ostatni raz. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie jest Ci łatwo. Życie bez prawdziwego twarogu do lekkich nie należy.

      Usuń
  6. Sernik pychota!!

    Dziękuję Ci bardzo, bardzo za życzenia urodzinowe:)))

    OdpowiedzUsuń