Pewna kulinarna odmiana od ostatnich wpisów mało kulinarnych, a przecież blog jest głównie kulinarny :)
Szarlotki i
drożdżowe ciasta stały się ostatnimi głównymi bohaterami naszego stołu, jednak
musiał przyjść moment na odmianę. Doskonałym pretekstem była wizyta mojego
Kuzyna, który odwiedził Polskę w drodze na wakacje w Turcji. Nawet długo nie
zastanawiałam się nad wyborem ciasta. Po prostu kiedy dostałam na maila
„Tygodniówkę miksera kulinarnego” i zobaczyłam link do ciasta kokosowo –
ananasowego wiedziałam, że to właśnie je upiekę.
Ciasto jest
bardzo smaczne, choć jednak zdecydowanie dominuje kokos i dlatego w nazwie zmieniłam kolejność dominujących składników (mnie gdzieś brakowało
choć odrobiny bardziej wyraźnego smaku ananasowego, blaszka na jakiej powinnam
upiec ciasto powinna być minimalnie większa (a i tak była ciut większa od
proponowanej przez autorkę przepisu), płyn z ananasa zużyłam cały do nasączenia
biszkoptu i wcale nie był zbyt mokry, wręcz przeciwnie, mogło być płynu jeszcze
więcej no i zabrakło mi jakiegoś kwaśnego akcentu. Bardzo bym nie chciała, aby ktoś odebrał te uwagi jako krytykę
przepisu, bo jest dobry i wart wykorzystania, jedynie chciałam podzielić się
swoimi doświadczeniami z tym ciastem.
Ciasto kokosowo – ananasowe
Biszkopt:
3 jajka
6 łyżek cukru
½ szklanki mąki
ziemniaczanej
¾ szklanki mąki
pszennej
¾ łyżeczki
proszku do pieczenia
cukier waniliowy
Warstwa kokosowa:
150 g wiórek
kokosowych
4 białka
¾ szklanki cukru
¾ łyżeczki
proszku do pieczenia
Masa ananasowa:
4 żółtka
cukier waniliowy
2 ½ łyżki mąki
pszennej
1 budyń
waniliowy bez cukru
2 szklanki mleka
180 g masła
trochę ponad 1/2 szklanki cukru
trochę ponad 1/2 szklanki cukru
puszka ananasa w
kawałkach
dodatkowo polewa
czekoladowa (u mnie kuwertura z gorzkiej czekolady i kilka łyżek kremówki) oraz
2 -3 łyżek wiórek kokosowych
W pierwszej
kolejności przygotować biszkopt. W tym celu ubić białka na sztywną pianę
dosypując po łyżce cukier. Do ubitej piany dodać żółtka, dokładnie wymieszać.
Na koniec delikatnie wmieszać przesiane mąki z proszkiem do pieczenia. Ciasto
upiec na blaszce 21 x 28 cm (wg mnie odrobinę większa lepiej by się sprawdziła)
w temperaturze 180 stopni.
Następnie
przygotować warstwę kokosową. Ubić białka na sztywną pianę dosypując po łyżce
cukier. Na koniec wmieszać wiórki kokosowe wymieszane z proszkiem do pieczenia.
Masę wyłożyć na blaszkę po pieczeniu biszkoptu i piec w 175 stopniach przez
około 20 minut do lekkiego zrumienienia. Podobnie jak biszkopt warstwę kokosową
po upieczeniu przenieść na kratkę i wystudzić.
Przygotowanie
masy ananasowej rozpocząć od odsączenia ananasa, płyn zostawić do nasączenia
biszkoptu (moim zdaniem należy zużyć w tym celu cały płyn i warto dodać do
niego trochę soku z cytryny dla wzbogacenia smaku). Zagotować mleko (odlać część do rozprowadzenia pozostałych
składników) w tym czasie dokładnie wymieszać mąkę, proszek budyniowy, cukier,
cukier waniliowy, żółtka i pozostałą część mleka. Wlać masę do gotującego
mleka, cały czas mieszając aby masa się nie przypaliła i nie porobiły grudki.
Kiedy masa się zagotuje wystudzić ją przykrytą folią spożywczą aby nie utworzył
się kożuch. Kiedy budyń jest już w temperaturze pokojowej utrzeć masło na puch,
dodawać po łyżce budyń i miksować aż całość stanie się gładka. Odłożyć 2 -3
łyżki kremu do posmarowania wierzchu ciasta. Do pozostałej części kremu dodać
ananasa w kawałeczkach, wymieszać.
W blaszce w
której piekliśmy biszkopt i warstwę kokosową układamy w kolejności: biszkopt
(nasączamy go obficie płynem z ananasa) krem budyniowy z ananasem, warstwa
kokosowa, krem budyniowy bez owoców (ta warstwa jest cieniutka). Całość ozdobić
polewą czekoladową i wiórkami kokosowymi.
Smacznego!!!
W Podgórzynie dzisiaj pogoda się z lekka popsuła, ale mam nadzieję, że to chwilowe i jeszcze piękną jesień w górach pokażę.
I jak to zjeść przez monjtor ??
OdpowiedzUsuńTaaaaakiego apetytu mi narobiłaś :-)))
Poczęstować się wirtualnie? Albo upiec sobie realnie????
UsuńJakie smakowite! :)
OdpowiedzUsuńO mamuńciu, aż mi ślinka poleciała po brodzie aż na cycki... Uwieln=biam wszystko co kokosowe. Na święta upiekę, a co, musi być zawsze sernik?
OdpowiedzUsuńDla mnie sernik to Wielkanoc, więc wcale nie musi być sernik :)
UsuńBrzmi i wyglada baaardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńA uwagi do przepisu sa bardzo cenne. Dziękuje za nie, bo ciasto upiekę z pewnością.
Pozdrawiam basiku :)
Tak jak pisze Ania poniżej warto do soku z ananasa dodać troszkę soku z cytryny aby złamać słodycz ciasta :)
UsuńPozdrawiam Wisełko!
Znam to ciasto i bardzo lubię. Co do uwag to zgadzam się co do nasączenia biszkoptu: ja dodaję wody i soku z cytryny.
OdpowiedzUsuńSmak ananasa dla mnie jest wystarczająy :-)
Pozdrowienia !
Ja jestem ananasowym potworem i zawsze jest mi go mało, a uwaga z sokiem z cytryny bardzo pomocna.
UsuńPyszności
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńPołączenie smaków wyśmienite :) Basiu-nie miej skrupułów co do swoich zmian. Każdy z nas ma inne upodobania smakowe i to dobrze, że można do nich modyfikować potrawy :) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale źródło przepisu jeśli by zajrzało może poczuć się krytykowane a nie o to mi chodziło.
UsuńMmm, wygląda cudownie, musiało rozpływać się w buzi :)
OdpowiedzUsuńZniknęło błyskawicznie więc myślę, że tak :)
UsuńAleż mi narobiłaś ochoty na to ciacho, moje smaki:)))
OdpowiedzUsuńMoje też :)
UsuńPrzepysznie wygląda. A mój M. nie lubi kokosu... Jak można... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem jak można nie lubić kokosu :)
UsuńPyszności :-)
OdpowiedzUsuń