Co przywozicie jako pamiątki z wakacji? W moim bagażu zawsze musi znaleźć się miejsce na jakąś „skorupę” i miejscowe specjały. Kiedy w przewodniku znaleźliśmy wzmiankę o wiosce słynącej z garncarstwa, nie mieliśmy wątpliwości co do tego, że tam trafić musimy.
Margarites, bo tak nazywa się wioska, to miejsce, w którym od niepamiętnych czasów wytwarzano pitosy, czyli bardzo duże ceramiczne zasobniki do przechowywania wina, oliwy i zboża. Miejsce jest niezwykle urokliwe, pełne zaułków i pozostałości po dawnej świetności rzemieślników.
Obecnie są tu małe warsztaty, które wytwarzają ceramiczne pamiątki, często bardzo piękne o sporych walorach artystycznych, a często bardzo praktyczne.
Osobiście destylatorni do raki nie kupiłam za to wzbogaciłam się o piękną misę od miejscowego artysty
Kilka puszek oliwy z pierwszego tłoczenia wytwarzanej w przydomowych wytłaczarniach, sporo dzikiego oregano, którego aromat odbiega od tego kupowanego w naszych sklepach i prawdziwy ser feta z mleka owczego. Dopiero on zapewnia wspaniały i prawdziwy smak sałatce greckiej.
Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego w kuchni greckiej od sałatki greckiej i często znajdujemy ją w menu restauracji nie tylko w tym pięknym kraju. Jednak dopiero u źródła dowiedziałam się, że niedopuszczalne jest kruszenie czy krojenie sera feta na małe kawałki. Musi być on położony w postaci sporego i grubego plastra, a całość musi być posypana ziołami, głównie oregano. Do sałatki podaje się oliwę i ocet winny, aby każdy sobie doprawił ją według własnego gustu. Nie było dnia abyśmy nie jedli takiej sałatki. Świeże pomidory dojrzewające w słońcu, może nie mają idealnego wyglądu, ale za to smakują tak, że nic więcej do szczęścia nie było mi potrzeba.
Sałatka grecka
2 - 3 ogórki
2 pomidory
½ zielonej papryki
1 czerwona cebula
garść oliwek z pestkami
gruby plaster sera feta
oregano, sól, pieprz, oliwa z oliwek i ocet winny
Ogórki obrać i pokroić w niezbyt cienkie plasterki, pomidory umyć, wykroić nasadę ogonka i pokroić na cząstki, cebulę obrać i pokroić na krążki, paprykę umyć i również pokroić w półkrążki. W misce układać warstwami: ogórki, pomidory, cebulę, paprykę. Posypać oliwkami a na wierzch położyć plaster sera. Posypać ziołami i podawać wraz z zasobnikiem przypraw.
Sałatka smakuje najlepiej w upalny dzień, kiedy przygotowana jest z warzyw ledwo co wyjętych z lodówki. Jest na tyle syta, że może służyć za samodzielne danie np. na lunch.
Smacznego!
Wspaniale miejsca Basiu! A misa przecudna! Uwielbiam takie rzemieslnicze wyroby ;)
OdpowiedzUsuńCo do salatki geckiej zas, to nie wiedzialam, ze fete kladzie sie w kawalku... Uczymy sie cale zycie ;)
Pozdrawiam!
Ja też myślałam, że w kawałeczkach, ale zarówno na Krecie jak i na Rodos zawsze ser był w dużym plastrze. Chociaż pewnie jak z każdym starym przepisem, wersji jest tyle ile osób go przygotowująch. Sama widziałam w książkach z kuchnią grecką ser w kawałeczkach, ale tutaj nigdy nie podano inaczej jak z dużym plasterm na wierzchu.
OdpowiedzUsuń